Tasakiem zmusił mężczyznę do oddania plecaka. Poszkodowany to Brytyjczyk

Do nietypowego napadu doszło 2 stycznia po godzinie 15.

- Sprawca zmusił tasakiem 16-latka do oddania plecaka. Ofiara oddała mu swój plecak - przekazał Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji.

Czytaj także: Kozy zwiedzały Fort VIIA w Poznaniu? Kora drzew została uszkodzona

Do zdarzenia miało dojść na ulicy Krańcowej. Trwa policyjna obława. Z informacji wynika, że sprawca uciekł do lasu. Nieoficjalnie mówiono, że do policyjnej akcji miał zostać użyty śmigłowiec.

Informacja ta została jednak zdementowana przez rzecznika prasowego.

- Nasz śmigłowiec jest obecnie wykorzystywany do patrolowania granicy - dodał Andrzej Borowiak.

Funkcjonariuszom udało się znaleźć plecak, który został skradziony nastolatkowi. Poszkodowany jest przesłuchiwany przez policjantów. Na razie nie udało się złapać poszukiwanego.

W środę, 3 stycznia rzecznik wielkopolskiej policji przekazał nowe informacje na temat sprawy. Jak się okazało, poszkodowany mężczyzna to 41-letni obywatel Wielkiej Brytanii. Przez podejrzanego był już zaczepiany na przystanku tramwajowym na Garbarach.

- Wsiadł do tramwaju i pojechał w kierunku ulicy Krańcowej. Sprawca zrobił to samo. Kiedy obaj wysiedli na przystanku na ulicy Krańcowej sprawca wciągnął na głowę kominiarkę, a następnie, jak określił pokrzywdzony, miał mieć w ręku nóż skierowany ostrzem ku górze

- relacjonuje mł. insp. Andrzej Borowiak.

Grożąc Brytyjczykowi zmusił go do wydania telefonu oraz plecaka. Po chwili telefon odrzucił na ziemię i oddalił się z plecakiem

- Widział to wszystko postronny świadek, który zawiadomił policję. Na miejsce zostało wysłanych osiem radiowozów. Podczas obławy nie udało się odnaleźć podejrzanego. W trakcie poszukiwań policjanci odnaleźli plecak. Wewnątrz nie było niczego wartościowego

- dodaje rzecznik wielkopolskiej policji.

Aktualnie policjanci z komisariatu Nowe Miasto prowadzą śledztwo, a sprawą zajęli się policjanci kryminalni. Zabezpieczono nagrania z kamer monitoringu. Policjanci mają już także ogólny rysopis podejrzanego.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Obserwuj nas także na Google News