Tatry. Kolejny poważny wypadek na Rysach. Ratownik usłyszał wołanie o pomoc

Aurelia Lupa
Wojciech Mateja/TOPR
Kolejny poważny wypadek na Rysach. Spod buli pod Rysami spadł wędrowiec. Ma poważne obrażenia. Jego wołanie o pomoc usłyszał ratownik TORP, który wyszedł na patrol.

FLESZ - 2 miliony od Souzy dla PZPN...?

od 16 lat

Do wypadku turysty doszło w niedzielę ok. godz. 8 rano. - Wtedy to ratownik dyżurny z Morskiego Oka, który był na patrolu w rejonie Czarnego Stawu pod Rysami, zawiadomił centralę TOPR, że słyszy wołanie o pomoc z okolic Wołowego Żlebu - informuje Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowego.

Po dotarciu na miejsce, znalazł turystę po upadku z okolic Buli z ciężkimi obrażeniami m.in. głowy, twarzoczaszki, kręgosłupa i kończyn.

Na miejsce wypadku został wysłany śmigłowiec ratunkowy, którym po zaopatrzeniu poszkodowanego przetransportowano go do szpitala.

- Ponawiamy apel o rozsądne dobieranie celów wycieczek. W górach są nadal bardzo twarde i zlodowaciałe śniegi - ostrzega TOPR.

Do podobnego wypadku doszło w sobotę rano. Wówczas również na szlaku na Rysy turysta poślizgnął się i spadł ok. 800 metrów. Poszkodowanego z złamaną nogą, ranami głowy i ogólnie mocno potłuczonego przewieziono śmigłowcem do szpitala

Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl