Do niecodziennego wypadku w Tatrach doszło w niedzielę. Turysta schodząc z Cubryny zaplątał się w starą linę poręczową, upadł i zawisł głową w dół. Na pomoc ruszyli mu ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Do wypadku doszło w niedzielę po godz. 16 w rejonie tzw. Zachodu Abgarowicza.
- Turysta zaplątał się w starą linę poręczową i zawisł na niej głową w dół. Nie mogąc się wyzwolić zadzwonił do TOPR. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu ratownicy desantowali się w pobliżu uwięzionego turysty. Po zrobieniu stanowiska, założyli mu uprząż ewakuacyjną, w której wraz z towarzyszącym mu ratownikiem turysta został windą wciągnięty na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowany do szpitala - informuje Adam Marasek, ratownik TOPR.