Spis treści
Wielka stawka w Turynie
Dziś mecz Daniił Miedwiediew - Taylor Fritz oficjalnie rozpoczął turniej ATP Finals. Po raz czwarty z rzędu najlepsi tenisiści sezonu zawitali do Turynu.
W tym roku pula nagród w Nitto ATP Finals wynosi 15 250 000 dolarów wliczając zmagania singlistów jak i deblistów. Jest to wzrost o 1.67 proc. względem poprzedniej edycji.
Turniej mistrzów to szansa na poprawę pozycji w rankingu, zastrzyk gotówki, ale przede wszystkim prestiż.
W tym roku patronami grup są byli znakomici tenisiści Ilie Nastase oraz John Newcombe.
Finalista US Open lepszy od byłego numeru jeden
Dziś pierwszy pojedynek w grupie tego pierwszego rozpoczynał zmagania. - Na korcie kibice byli świadkami starcia triumfatora turnieju mistrzów z 2020 roku Rosjanina Miedwiediewa z grającym najlepszy swój tenis w tym sezonie Amerykaninem Fritz.
Pierwsza partia do końca pozwalała emocjonować się tym widowiskiem. W gemie numer dziesięć serwujący na pozostanie w pierwszym secie były rosyjski lider rankingu został przełamany przez finalistę US Open. (4:6).
W drugiej partii napędzający się amerykański zawodnik wygrał 6:3. W odsłonie kończącej również jedno podanie było decydujące.
Szokujące zachowanie mistrza wielkoszlemowego
W trakcie meczu słynący z wybuchowego charakteru obecnie czwarty tenisista świata jak i mistrz US Open z 2021 roku nie radził sobie z opanowaniem emocji. - Dowodem no to była seria podwójnych błędów serwisowych.
Z kolei w trakcie drugiego seta, który przechylał się na korzyść Fritza, urodzony w Moskwie tenisista rzucił rakietą poza kort. Od razu dostał reprymendę przez sędziego głównego, a z trybun na plac gry docierały gwizdy.
Podczas trwania siódmego gema drugiej partii zachowanie Miedwiediewa było komentowane za pomocą reakcji publiczności. Po każdej przegranej akcji Rosjanin okazywał złość i niezadowolenie.
Wieczorem pierwszą kolejkę w tej grupie zakończy starcie lidera światowego rankingu Włocha Jannika Sinnera z ósmą rakietą świata Australijczykiem Alexem de Minaurem.