
Kto wygrałby wybory parlamentarne, gdyby odbywały się w najbliższą niedzielę?
„Z najnowszego sondażu United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej" wynika, że na Prawo i Sprawiedliwość zagłosuje 31,6 proc. respondentów.
27 proc. wyborców zagłosuje na Koalicję Obywatelską, na 10,1 proc. głosów może liczyć Trzecia Droga (koalicja Polskiego Stronnictwa Ludowego i Polski 2050 Szymona Hołowni), a Lewica ma poparcie 9,8 proc. wyborców – podano w czwartek na stronach RMF24.
Według sondaży, na dalszych pozycjach znalazła się Konfederacja (oddałoby na nią głos 9,3 proc. badanych), Bezpartyjni Samorządowcy (3,5 proc.) i Polska Jest Jedna, której nie wskazał żaden z respondentów.
W sondażu zbadano również jaka byłaby frekwencja podczas wyborów. Zgodnie z wynikami 60 proc. respondentów zadeklarowało, że "zdecydowanie lub raczej tak" weźmie udział w wyborach parlamentarnych.
Co wpłynie na ostateczny wynik wyborów parlamentarnych?
W zeszłym tygodniu, na miesiąc przed wyborami, dr Sergiusz Trzeciak wskazał na czynniki, które mogą wpłynąć na ostateczny wynik wyborów.
- Na wynik wyborów mogą wpłynąć kwestie takie jak rolnictwo, czyli jak rząd to rozegra, kwestie polityki migracyjnej, tematy związane z referendum, oraz marsz 1 października, czyli marsz miliona serc. Miliona serc raczej nie będzie, bo to jest prawie niemożliwe, ale wiele zależy od tego, ile osób pojawi się na tym marszu i czy stworzy on wrażenie, że rzeczywiście w Koalicji Obywatelskiej jest jakaś siła. Poprzedni marsz na pewno pomógł Platformie Obywatelskiej. Po 1 października będzie liczył się ostatni tydzień kampanii wyborczej. Czy pojawią się jakieś "bomby informacyjne". Jeżeli nie, to średnia sondażowa z dwóch tygodni przed wyborami może się utrzymywać - powiedział w rozmowie z portalem i.pl.
mm
Źródło: