Grający w turnieju z dziką kartą Polak posłał aż dziesięć asów serwisowych, nie popełniając przy tym ani jednego podwójnego błędu serwisowego. Tylko raz dał się przełamać swojemu portugalskiemu rywalowi.
W 1/8 finału „Jerzyk” zmierzy się z Hiszpanem Carlosem Tabernerem (4). W przypadku triumfu zainkasuje najwięcej punktów do rankingu ATP od marca 2020 roku. W zestawieniu live 31-letni Polak jest 657, najwyżej był 14 (2013).
Jednak jak powiedział w trakcie turnieju w Kozerkach (w sierpniu tego roku) presja wygrywania na nim nie ciąży jak dawniej:
- Ja tak naprawdę mówiłem kilka razy że takie ciśnienie które na mnie ciążyło przez te pare lat, i ból tak naprawdę fizyczny i psychiczny, no już mam nadzieję że przemija powoli i na dzień dzisiejszy chcę się cieszyć każdym meczem, jak się uda to wygranym meczem. No na tym szczeblu to jest moja gra, i z doświadczenia już wiem że na niższe szczeble już nie będę schodził. Jeżeli nie będę sobie radził na tym szczeblu i na wyższym, no to będę się żegnał...
Przypomnijmy, że łodzianin wraca w tym roku do rywalizacji po około 2-rocznej przerwie spowodowanej kontuzją. Łącznie z dzisiejszym triumfem zanotował 6 zwycięstw przy 6 porażkach. W ubiegłym tygodniu grał w challengerze na Majorce, gdzie odpadł w ćwierćfinale.
Turniej w Sewilli wygrywali w przeszłości m.in. Alejandro Davidovich Fokina, Felix Auger-Aliassime, Casper Ruud czy Pablo Carreno Busta.
