Spis treści
Ekspert Eurosportu zajmuje stanowisko ws. relacji tenisistki z psycholog
W środowisku tenisowym coraz częściej dyskutuje się na temat roli psycholog Darii Abramowicz w sztabie Igi Swiątek. Bez cienia wątpliwości jest bardzo ważną osobą dla 23-letniej raszynianki, z którą rozpoczęła współpracę w lutym 2019 roku. Od tamtej pory do tego momentu 5-krotna mistrzyni wielkoszlemowa rozstała się z dwoma trenerami: Piotrem Sierzputowskim i Tomaszem Wiktorowskim, a obecnie wraz z nowym opiekunem Belgiem Wimem Fissette przygotowuje się do turnieju WTA Finals w Rijadzie.
Media upatrują ogromny wpływ pani psycholog na decyzje personale polskiej zawodniczki.
W rozmowie z Eurosportem na ten temat wypowiedział się komentator tenisa Lech Sidor.
– Czasami na takim poziomie trochę bardziej sensacyjnym czytałem te relacje i one mnie bawiły. Czytałem jak sensacyjną prozę o tym, co tam się dzieje w tym obozie. Ale to wynika też niestety z braku komunikacji. Bo dziennikarze jak nie mają podstaw do pisania artykułów, to zaczynają szukać sensacji byle gdzie i byle jak. I to schodzi na taki poziom rynsztokowy trochę
– stwierdził ekspert Eurosportu, cytowany na łamach Interii
Tomasz Wiktorowski rozdrażniony?
W tym samym wywiadzie pytany o całą sytuację wyraził swój pogląd. Podzielił się również własnymi odczuciami odnośnie reakcji byłego już trenera Świątek.
– Odniosłem parę razy takie wrażenie, że Wiktorowski jest trochę poirytowany całą tą sytuacją. Media są wścibskie i media są wszędzie. Obrazki z tego jak Abramowicz nosi torbę za Igą, jak wchodzi na trening, jak trzyma rakietę w ręku, jak podaje piłki, jak zbiera te piłki.
"Jest tego trochę za dużo"
Można pokusić o stwierdzenie, że aktualnie jest to najbardziej popularny psycholog w zawodowym tenisie, a może i nie tylko. 37-latka jest obecna na każdym turnieju rangi WTA czy treningu.
Zdaniem byłego tenisisty zostały przekroczone pewne granice.
– Wiem, że świat psychologii sportu jest trochę zadziwiony, że Daria jest wszędzie z Igą, że pracuje 24/7 i że to jest już zatarta granica między profesjonalizmem a prywatą. Nastąpiło zatarcie tych granic i jest tego trochę za dużo.
Pragnienie komentatora
– Chciałbym, żeby któregoś pięknego dnia Iga wszystko wyjaśniła, żeby ukróciła wszystkie te spekulacje i insynuacje na temat tego, jak obie panie funkcjonują
– wyraża życzenie Sidor.
Były tenisista i trener kontynuuje myśl.
– Nie oszukujmy się, jesteśmy dorosłymi ludźmi. Plotek na ten temat jest cała masa. I może taka wypowiedź stanowcza, wręcz nawet trochę brutalna, ucięłaby wreszcie wszystkie spekulacje. Na końcu zawsze liczy się jednak sport. A na tym polu w perspektywie wielu minionych miesięcy trudno Idze cokolwiek zarzucić. Na szczycie światowego rankingu zasiadała przez ponad 100 tygodni.
Zaznaczył, że zdecydowana obniżka formy spowoduje, że środowisko tenisa, będzie szukać przyczyn.
– Dla mnie najważniejszy jest efekt końcowy. Jeśli Świątek zacznie przegrywać falowo, jeśli posypie się wynikowo, to wtedy będziemy szukać winnego.