Co miał zbadać Trybunał Konstytucyjny?
Sprawa, która miała odbyć się przed Trybunałem Konstytucyjnym, dotyczy kar finansowych, które zostały nałożone na Polskę za niezastosowanie się do środków tymczasowych zarządzanych przez TSUE, czyli kontynuowania działalności kopali Turów oraz Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Prokurator generalny i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w listopadzie 2021 roku złożył do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie, czy TSUE przekroczył swoje kompetencje, nakładając na Polskę kary finansowe. Zdaniem Zbigniewa Ziobry stosowanie środków tymczasowych nie wynika z traktatów o Unii Europejskiej, a jest pozatraktatowym rozszerzeniem kompetencji przyznanych UE.
20 września 2021 roku TSUE postanowił, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów.
O co chodziło w sporze o kopalnię Turów?
Rozmowy w sprawie Turowa zostały zerwane 30 września 2021 roku. Delegacjom Polski i Czech nie udało się uzgodnić treści porozumienia, ponieważ Czechy odrzuciły polskie propozycje. Odbyło się 17 spotkań przedstawicieli resortów ochrony środowiska i spraw zagranicznych.
20 października 2021 czeskie ministerstwo środowiska zaproponowało Polsce wznowienie negocjacji w sprawie kopalni Turów. Propozycja wznowienia negocjacji była odpowiedzią na apel samorządowców kraju libereckiego, którzy wezwali ministrów odchodzącego rządu Czech do kontynuowania negocjacji ze stroną polską. 5 listopada 2021 roku, w nowych okolicznościach, nastąpiło wznowienie negocjacji. Anna Moskwa zastąpiła Michała Kurtykę na stanowisku ministra klimatu i środowiska, a w Czechach odbyły się wybory parlamentarne. Rozmowy 5 listopada nie przyniosły przełomu.
18 stycznia 2022 roku w Warszawie doszło do spotkania minister klimatu i środowiska Anny Moskwy oraz czeskiej minister środowiska Anny Hubaczkovej, dotyczącego kopalni Turów. Była to kolejna tura negocjacji w sprawie wypracowania wspólnej umowy między Polską a Czechami. Po spotkaniu minister środowiska Anna Moskwa, przekazała, że „rozmowy z czeską minister środowiska ws. Turowa były bardzo owocne i konstruktywne, dokonaliśmy końcowych ustaleń”. Z kolei Anna Hubaczkowa mówiła, że są jeszcze punkty, które trzeba będzie konsultować. Dzień później premier Czech Petr Fiala po posiedzeniu gabinetu powiedział dziennikarzom, że sprawa kopalni Turów będzie wymagać dalszych negocjacji. Fiala potwierdził, że częścią rządowej umowy ma być m.in. wycofanie przez czeską stronę skargi z TSUE.
3 lutego 2022 roku rządy Polski i Czech zawarły ugodę w sporze o działalność kopalni węgla brunatnego Turów. Na jej mocy polski rząd miał zapłacić Czechom 35 mln euro rekompensaty, a fundacja PGE – właściciela kopalni i elektrowni Turów – przekazać 10 mln euro czeskiemu województwu libereckiemu.
Co o Turowie mówili Trzaskowski i Hołownia?
W maju 2021 roku prezydent Warszawy, wiceprzewodniczący PO Rafał Trzaskowski zapytany o spór w sprawie kopalni Turów, powiedział, że „jest orzeczenie sądowe i rządzący muszą się do niego zastosować niezależnie od tego, jak ono jest bolesne, jak trudne”. – Na tym polega system UE. Jeżeli doprowadza się do tego, że sprawy są już w Trybunale i Trybunał wydaje orzeczenia, to jeżeli mamy poszanowanie dla unijnego prawa, nie ma innego wyjścia – mówił.
Z kolei lider Polski 2050 Szymon Hołownia twierdził, że Polska „natychmiast odeszła od wydobycia węgla kamiennego i brunatnego”. – Turów trzeba zamknąć. Pozostaje pytanie, kiedy należy to zrobić. W perspektywie 10–15 lat na pewno Turów zostanie zamknięty – powiedział we wrześniu 2022 roku. O zamknięciu Turowa przewodniczący Polski 2050 mówił też wcześniej.

Związkowcy protestowali w Luksemburgu przeciwko wyrokowi TSUE ws. kopalni Turów
Związkowcy z "Solidarności" protestują w Luksemburgu przeciwko wyrokowi Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie Kopalni Węgla Brunatnego Turów.
O co chodziło w sporze o Izbę Dyscyplinarną SN?
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nie jest sądem. W postanowieniu z 14 lipca 2021 roku Polska została zobowiązana do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów krajowych odnoszących się w szczególności do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. W lipcu 2022 roku Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego została zlikwidowana. Zastąpiła ją Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN.

lena