Spis treści
Wielka przewaga United w pierwszej połowie. Brak szczęścia Mainoo
Manchester United przystąpił do spotkania FCSB bez Marcusa Rashforda, który zdaniem szkoleniowca „Czerwonych Diabłów”, Rubena Amorima, nie przykłada się do treningów i od kilku tygodni nie jest brany pod uwagę przy ustalaniu kadry meczowej. Amorim posadził na ławce rezerwowych eksploatowanych ostatnio Andre Onanę i Amada Diallo, a od początku zagrali Christian Eriksen i Toby Collyer. W ataku Portugalczyk postawił na Rasmusa Hojlunda, który w Lidze Europy jest jednym z najlepszych strzelców, a w Premier League zawodzi na całej linii i nie potrafi nawet dochodzić do sytuacji bramkowych. W pierwszej połowie meczu w Rumunii przewagę w posiadaniu piłki, mieli goście. Piłkarze Amorima utrzymywali się przy piłce, gospodarze zaś skupili się na kontrach i kilka razy podeszli pod bramkę Altaya Bayindira, ale nie potrafili oddać strzału. W 9. minucie żółtą kartkę za faul otrzymał Tyrell Malacia. W 11. minucie Mihai Popescu uderzył na bramkę United, ale nie trafił w jej światło. W 18. minucie kapitalne podanie wykonał Lisandro Martinez. Argentyńczyk podał do Kobbiego Mainoo. Wicemistrz Europy przyjął piłkę i uderzył w bramkarza. Potem jeszcze Anglik mógł trafić do siatki gospodarzy, ale jego mocne uderzenie przeszło nad poprzeczką. Szansę miał jeszcze Hojlund, ale jego główka została powstrzymana przez bramkarza Stefana Tarnovanu. Do przerwy, FCSB remisowało z United 0:0, co było lekką sensacją.
Gnietli, gnietli aż zgnietli. Przebłyski Dalota i Mainoo
W przerwie meczu Amorim zmienił Malacię oraz Collyera, a wpuścił Alejandro Garnacho oraz Amada Diallo. Tuż po gwizdku, jeden z piłkarzy gospodarzy popełnił błąd, a Garnacho mógł zanotować wejście smoka. Argentyńczyk trafił jednak w słupek. W 56. minucie, Mainoo utrzymał się przy piłce mimo ataku rywala i rozegrał piłkę. Podanie Eriksena do Hojlunda mogło przynieść pierwszego gola w tym meczu, ale Duńczyk uderzył za słabo w środek bramki, gdzie stał przygotowany Stefana Tarnovanu. W odpowiedzi, słabe wybicie piłki obrońców United, przejął Daniel Birligea. Rumun oddał bardzo niecelny strzał. W 59. minucie meczu, Bruno Fernandes dostał piłkę i oddał kapitalny strzał, który wylądował na poprzeczce. Minutę później, Amad Diallo rozegrał piłkę z Kobbie Mainoo, który dośrodkował w pole karne, a Diogo Dalot znalazł się przed pustą bramką i pokonał Tarnovanu. United wyszedł na prowadzenie 1:0.
FCSB mogło bardzo szybko wyrównać. Kapitalny strzał oddał Daniel Birligea. Piłka uderzyła w poprzeczkę i wyszła w pole karne, gdzie stał Florin Tanase. 30-latek uderzył piłkę główką, ale bardzo niecelnie. Jak pokazały powtórki, Rumun był na spalonym. FCSB starało się zaatakować wyżej i podchodziło pressingiem pod graczy United. Tym samym narazili się na kontrę. Alejandro Garnacho podał celnie ze skrzydła do Kobbiego Mainoo, a młody Anglik uderzył płasko w prawy dolny róg bramki. Manchester United wyszedł na prowadzenie 0:2.
Ruben Amorim wpuścił wtedy Casemiro, który od kilku tygodni nie dostał nawet minuty. Wszedł też młody stoper Lenny Yoro. Zmienili Lisandro Martineza i Christiana Eriksena. Dziesięć minut przed końcem słabiutkiego Hojlunda zmienił Joshua Zirkzee. W 83. minucie, piłkarze FCSB przeprowadzili ładną kontrę, ale Baluta, który pojawił się w 66.minucie, uderzył wprost w Bayindira. Turecki bramkarz spokojnie odbił piłkę do boku. W 87 i 88. minucie gracze United mieli dwie wybitne sytuację. Najlpierw De Ligt podał kapitalnie do Casemiro, ale Brazylijczyk kopnął zbyt słabo z pół obrotu, a następnie podanie Garnacho kapitalnie podał do Bruno Fernandesa, ale Portugalczyk kopnął obok bramki gospodarzy.
