Tomasz Hajto kontra Tomasz Smokowski - spór o moralność
Tomasz Hajto nie przebierał w słowach, kiedy to w rozmowie z Romanem Kołtoniem z "Prawdy Futbolu" odniósł się do działań Tomasza Smokowskiego. Były piłkarz, który ma na swoim koncie występy na mistrzostwach świata, nie zostawił na dziennikarzu suchej nitki. Hajto zarzucił Smokowskiemu brak moralności, odnosząc się do sytuacji, w której to Smokowski skrytykował prezesa PZPN za rzekome chwalenie się składem na nadchodzące Euro 2024.
- Udaje, że gra w tenisa, udaje, że gra w padla. Bo jest sportowe, kompletne beztalencie. Wydaję mi się, że posunął się krok za daleko. Ja na miejscu Kuleszy (prezesa PZPN - red. przypomnienie) wytoczyłbym mu sprawę i ciekawe, co na to wtedy jego współwłaściciele w Kanale Sportowym. To jest rzucenie na kogoś oszczerstwa i obelgi. Nikt mu tego nie udowodnił. Druga rzecz... prezes Kulesza to sobie może pokazać komu chce telefon i skład. Każdy prezes wcześniej pokazywał kto jest powoływany, tylko było to bardziej ukrywane. Ja się pytam: Gdzie jest Tomek ta Twoja moralność?! - tłumaczył.
Hajto w swojej wypowiedzi wskazał, że krytyka Smokowskiego była nie tylko nieuzasadniona, ale i mogła narazić dziennikarza na konsekwencje prawne. Były piłkarz podkreślił również, że w jego ocenie prezes PZPN ma pełne prawo do dzielenia się informacjami o kadrze, co było praktykowane również przez jego poprzedników, choć w bardziej dyskretny sposób.
Cezary Kulesza odpowiada na zarzuty Smokowskiego
Prezes PZPN, Cezary Kulesza, również zabrał głos w sprawie, odpierając zarzuty Smokowskiego. W rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty wyraził zdziwienie, jak ktoś, kto nie był obecny podczas omawianych wydarzeń, może wypowiadać się na temat jego działań. Kulesza podkreślił, że nie zamierza komentować anonimowych plotek i woli skupić się na ważniejszych aspektach swojej pracy.
- Nie widziałem Tomasza Smokowskiego w gronie osób, z którymi rozmawiałem, ani nawet na gali. Jak ktoś może się tak o mnie wypowiadać?! Zwłaszcza że nie było go w moim otoczeniu. Jeszcze raz podkreślam, nie mam w zwyczaju komentować anonimowych plotek czy insynuacji. Zajmijmy się rzeczami ważnymi. (cyt. WP Sportowe Fakty)
Prezes PZPN wyjaśnił, że decyzja o ogłoszeniu szerokiej kadry przez Michała Probierza podczas turnieju golfowego była spontaniczna i nie miała na celu żadnego "odegrywania się" za zaistniałą sytuację. Kulesza wyraźnie zaznaczył, że nie widzi powodu, dla którego miałby odpowiadać na nieuzasadnione spekulacje.
Kontrowersje wokół wypowiedzi Smokowskiego
Tomasz Smokowski, będąc jedną ze stron sporu, w jednym z programów na antenie Kanału Sportowego wyraził swoje zdanie na temat postępowania Cezarego Kuleszy. Jego wypowiedź stała się przyczyną całej kontrowersji.
- Nie byłoby całej sytuacji, gdyby prezes Cezary Kulesza nie chwalił się ową kadrą, w stanie wskazującym (...) po gali Ekstraklasy w poniedziałek. Czy to jest profesjonalne? To jest dopiero brak profesjonalizmu. (cyt. Kanał Sportowy)
Smokowski podważył profesjonalizm prezesa PZPN, sugerując, że chwalenie się składem na Euro 2024 w nieodpowiedni sposób jest niewłaściwe. Ta wypowiedź stała się punktem zapalnym dla całego konfliktu, wywołując reakcję zarówno ze strony Tomasza Hajto, jak i Cezarego Kuleszy.
Dyskusja na temat zachowania prezesa PZPN i wypowiedzi Tomasza Smokowskiego pokazuje, jak ważne w świecie sportu jest zachowanie odpowiednich standardów profesjonalizmu i moralności. Spór ten z pewnością jeszcze przez jakiś czas będzie budził emocje w polskim środowisku futbolowym.
