Domy bez dachów, strażacy walczący w deszczu o uratowanie wszystkiego
Dziś, piętnaście lat po tragedii, wjeżdżając do tych miejscowości, trudno uwierzyć, że wtedy w Kalinie i Rusinowicach większość domów nie miała dachów, a strażacy i mieszkańcy w opadach ulewnego deszczu walczyli o uratowanie wszystkiego, co wartościowe
Skalę tamtej tragedii najlepiej oddają liczby. W Kalinie zginęła jedna osoba, a pięć zostało rannych. Uszkodzonych zostało 81 budynków mieszkalnych, w których mieszkało 250 osób. W Rusinowicach także zginęła jedna osoba, a pięć zostało rannych. Uszkodzonych było 41 budynków, w których mieszkało 200 osób. Remontu wymagał Ośrodek Rehabilitacyjno-Edukacyjny dla Dzieci i Młodzieży.
ZOBACZ ZDJĘCIA
Dwie osoby zginęły. Ludzie do dzisiaj z niepokojem patrzą w niebo
Jak przypomina Wikipedia, superkomórka burzowa, z której zeszło pierwsze tornado w województwie opolskim, w ciągu kolejnych kilkudziesięciu minut przemieściła się w rejon Lublińca i Częstochowy. 15 sierpnia 2008 roku około godziny 17:30 kolejny lej dotknął powierzchni gruntu w okolicach Rusinowic (gmina Koszęcin), rozpoczynając tym samym drugi ciągły pas zniszczeń. W Rusinowicach zginęła 22-letnia kobieta, na którą zawalił się strop.
Natomiast w miejscowości Kalina w powiecie lublinieckim zginął mężczyzna, który przebywał w czasie przechodzenia trąby powietrznej w swoim domku letniskowym. Na budynek runęło drzewo. Dalszy szlak zniszczeń wiódł przez zachodnie i północne przedmieścia Częstochowy. W okolicach Mykanowa, na drodze krajowej nr 1, tornado wywróciło autokar przewożący członków Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”.
Pojazd przekoziołkował i zderzył się z innymi samochodami, wywołując karambol. Rannych zostało 40 osób, w tym 30 członków zespołu. Trąba powietrzna zanikła w okolicach Wikłowa, przed wsią Łęg (gmina Kruszyna).
Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja
Trąba wyrwała tysiące ogromnych drzew w powiecie lublinieckim, który uznawany jest za Zielone Płuca Śląska. Zniszczony został m.in. zabytkowy cmentarz żydowski w Cieszowej w gminie Koszęcin.
Chociaż od tragedii minęło 14 lat, mieszkańcy tych miejscowości wciąż z niepokojem spoglądają na zachmurzone niebo.
