Tragedia na granicy z Ukrainą
38-letni kierowca oczekiwał na przejazd na przejściu granicznym Korczowa-Krakowiec. Stał na MOP-ie w Hruszowicach. Wiadomo, że poczuł się źle, została wezwana karetka pogotowia, a mężczyzna zmarł w szpitalu w Przemyślu.
Informację tę potwierdził portalowi Suspilne Wołodymyr Balin, wiceprezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych Ukrainy ASMAP.
Trzeci przypadek w przeciągu miesiąca
Jest to trzeci przypadek śmierci kierowcy z Ukrainy od początku blokady ukraińsko-polskich przejść granicznych - zauważa Suspilne. 11 listopada w pobliżu przejścia granicznego Dorohusk-Jahodyn zmarł 54-letni kierowca ciężarówki, a 23 listopada w pobliżu przejścia Krakowiec-Korczowa inny, którego wieku nie podano.
6 listopada na przejściach z Ukrainą w Dorohusku i Hrebennem oraz w Korczowej rozpoczął się protest polskich przewoźników, którzy przepuszczali po kilka pojazdów w ciągu godziny.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Protestujący domagają się m.in. wprowadzenia przez Ukrainę oddzielnej kolejki dla samochodów wracających do Polski bez towaru, wprowadzenia zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich na przewóz rzeczy z wyłączeniem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla wojska ukraińskiego; zawieszenia licencji dla firm, które zostały utworzone po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, a także przeprowadzenia ich kontroli. Podnoszony jest też postulat dotyczący likwidacji tzw. elektronicznej kolejki po stronie ukraińskiej.
Od 23 listopada w Medyce protestują również rolnicy, którzy poinformowali, że ich manifestacja na tym przejściu granicznym ma trwać do 3 stycznia 2024 roku.
W poniedziałek wójt Dorohuska Wojciech Sawa przekazał przewoźnikom blokującym drogę do przejścia granicznego w tym mieście decyzję o rozwiązaniu protestu. Jednakże w piątek Sąd Okręgowy w Lublinie uchylił decyzję wójta. To oznacza, że od poniedziałku przewoźnicy mogą ponownie zacząć protest.
Źródło: