63-letni mężczyzna, pracownik firmy budowlanej, zginął podczas kopania studni. Nie wiadomo jeszcze, co się stało....
Ciało 63-latka wyciągnęli strażacy z Komendy Powiatowej PSP w Zduńśkiej Woli. Leżało ono w wykopie o głębokości ok. 5 metrów. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon. Na miejsce wezwano także Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Wysokościowego z Łodzi, ale ostatecznie nie była ona potrzebna. Dokładną przyczynę śmierci ustala prokuratura w Zduńśkiej Woli. Można przypuszczać, że 63-latkowi zabrakło tlenu. Strażacy zmierzyli stężenie tlenu na głębokości 5 metrów i wyniosło ono 9 procent (przy 19 procentach człowiek traci przytomność)
Jeżeli tlenu było 9 % to co z 12 %? Dwutlenek węgla , para wodna ? Być może stosunkowe chlodne powietrze zalegalo na glębkosci. być może na 5 metrach ziemia była wilgotna i intensywnie parowala. para była choldniejsza od powietrza w górze i zalegala , a parąwodną trudno oddychać. Jeżeli jeszcze na dnie tego wykopu była jakaś maszyna spalinowa to szybko wyczerpala zapas tlenu.
G
Gość
Przy 19 procentach tlenu w powietrzu traci się przytomność?
Ktoś chyba do szkoły nie chodził i myśli że w powietrzu jest 50% tlenu.
A
Andrzejek z Tereską
*ZduńSkiej Woli
G
Gorąco!
ludzue nie chodzili na zajęcia w szkołach a teraz takie efekty ,nie wiedza czym się zająć wiec wymyślają sobie zajęcia akurat na 30 stopniowy upał godne ich głupoty , szkoda człowieka ale widać szkole obchodził dookoła ,
G
Gość
idiota przy 8% sie traci przytomnosc co prowadzi do utraty przytomnosci, nie liczac ze powinien zmierzyc poziom tlenu przed wejsciem a najlepiej wykopac tak zeby tam wcale nie wlazic.