FLESZ - Wydobywane są ciała z gruzów. Relacja z Borodianki

W środę, 20 kwietnia doszło do wybuchu metanu w kopalni Pniówek w Pawłowicach. Do tej pory potwierdzono śmierć 5 pracowników, siedmiu kolejnych jest zaginionych. Do wypadku doszło w ścianie na poziomie 1000 metrów kwadrans po północy. W zagrożonym rejonie przebywało łącznie 42 pracowników. 21 z nich przebywa w szpitalach, wśród nich 10 w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.
Jak podał lokalny portal DTS w wyniku wybuchu zginął pochodzący z Grybowa w powiecie nowosądeckim Jarosław Majerski. Wzruszający wpis zamieściła na portalu społecznościowym jego żona.
,,Spoczywaj w pokoju kochany mężu i najwspanialszy tato. 11 wspólnych lat było dla nas niezwykłym przeżyciem. Zawsze w naszej pamięci, nasz bohaterze. Kiedyś się spotkamy. 20.04.2022 r. Wieczny odpoczynek…” – napisała żona Angelika Majerska.
Tragicznie zmarły górnik-ratownik pracował w Jastrzębskiej Spółce Węglowej od 2017 roku. Pracował pod ziemią jako elektromonter, w momencie wybuchu w kopalni Pniówek pobiegł na pomoc swoim kolegom, niestety sam stracił życie. Sądeczanin pozostawił żonę i dzieci. Rodzinie zmarłego składamy szczere kondolencje i wyrazy współczucia.
Wojewoda śląski ogłosił żałobę na terenie całego województwa w związku z tragicznymi wydarzeniami w kopalni Pniówek w Pawłowicach. Jarosław Wieczorek zaapelował, aby w niedzielę powstrzymać się od organizowania imprez.
- Sądeccy milionerzy, niektórzy zaczynali w garażu. Zna ich cała Polska
- Przyłapani w czasie przerwy. Nie wiedzieli, że robią im zdjęcia do Google Street View
- Kolejne termy w Małopolsce otwarte. Nowa atrakcja w regionie
- Karnawał po sądecku czyli lachowskie zapusty. Impreza przyciągnęła tłumy
- Kordian nagrał piosenkę idealną na Walentynki. Do klipu zaprosił finalistkę Miss