- Na miejscu zdarzenia były dwie panie prokurator - mówi Ryszard Gąsiorowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie. - Przeprowadzone zostały oględziny mieszkania oraz miejsca, gdzie upadły dzieci, a także oględziny zwłok. Na miejscu był też lekarz z zakresu medycy sądowej. Sekcja zwłok pozwoli określić zakres obrażeń, które odniosły dzieci. Wiemy, że w tym czasie, gdy doszło do tragedii, w domu była mama dzieci i jeszcze dwoje młodszych dzieci, którymi również się opiekowała. 4-letnia dziewczynka i 5-letni chłopiec w tym czasie przebywali w innym pomieszczeniu, bawili się. Przy oknie stała sofa, po niej dzieci wdrapały się na okno, z którego wypadły, to nie był balkon.
- Mama dzieci była trzeźwa - prokurator potwierdza ustalenia policji. - Poza zwykłym badaniem została jej też pobrana krew do badań.
- Kierunek, w którym prokuratura prowadzi postępowanie dotyczy przepisów artykułu 155 Kodeksu karnego, który dotyczy nieumyślnego spowodowania śmierci drugiego człowieka oraz artykułu 160, który mówi o obowiązku sprawowania opieki nad innymi osobami - wyjaśnia prokurator Ryszard Gąsiorowski. - W chwili obecnej widzimy, że nie było tu żadnych uchybień i wygląda na to, że doszło do nieszczęśliwego wypadku.
W tej sprawie zostaną jeszcze m. in. przesłuchani mieszkańcy wieżowca.
Tragedia w wieżowcu przy Władysława IV w Koszalinie. Dzieci ...
•Więcej informacji tutaj:
Dzieci wypadły z okna na 9. piętrze wieżowca przy ulicy Władysława IV. Rodzice są pod opieką psychologów [NOWE FAKTY]
Tragedia w wieżowcu przy Władysława IV w Koszalinie. Dzieci wypadły z okna na 9 piętrze, nie żyją [ZDJĘCIA, WIDEO] NOWE FAKTY
Pobierz bezpłatną aplikację Głosu Koszalińskiego i bądź na bieżąco!
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.
