Tragiczny finał poszukiwań dwuletniego chłopca. Co mówi prokuratura?

Aleksandra Jaros
Zaginionego chłopca szukało kilkuset ratowników
Zaginionego chłopca szukało kilkuset ratowników CHRISTOPHE SIMON/AFP/East News
Niespełna 9 miesięcy temu we francuskich Alpach zaginął dwuipółletni Emile Soleil. Chłopca szukało wówczas kilkuset ratowników, wspieranych przez drony, policję i psy tropiące. W niedzielę, na przeszukiwanym wcześniej terenie, odnaleziono kości dziecka.

Spis treści

Zaginięcie, którym żyła cała Francja

8 lipca ubiegłego roku w alpejskiej wiosce Haut-Vernet, na południe od Grenoble, zaginął dwuipółletni chłopczyk Emile Soleil. Dziecko przebywało wówczas pod opieką swoich dziadków.

Późnym popołudniem babcia chłopca zgłosiła jego zaginięcie i zaczęły się zakrojone na szeroką skale poszukiwania. Zakładano rożne scenariusze, od nieszczęśliwego wypadku po porwanie.

Szczątki dwulatka odnalazł turysta

Niestety po prawie 9 miesiącach, okazało się, że chłopiec nie żyje. Na szczątki Emile’a natknął się przypadkowy turysta. Co zaskakujące, kości znajdowały się w miejscu, które wcześniej zostało dokładnie przeszukane przez policję.

Z komunikatu przekazanego przez lokalną prokuraturę wynika, że odnaleziono tylko czaszkę i kilka zębów należących do dziecka.

Detektywi będą teraz ustalać, czy śmierć Emile'a była wypadkiem, czy też chłopiec padł ofiarą przestępstwa.

Źródło: BBC News

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świat żegna Franciszka. Tłumy wiernych na Placu św. Piotra

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl