Rafał Gikiewicz po trzech latach opuści FC Augsburg. Gdzie zagra?
Przez ponad dwa lata 35-latek był nie do zastąpienia między słupkami Augsburga. Wydawało się, że ten klub jest szyty pod byłego bramkarza Śląska Wrocław, a on wkomponował się tam idealnie. Sprawa jego przyszłości wydawała się formalnością.
Jak podaje niemiecki dziennikarz Kickera Tobi Altschaffl po rozegraniu 25 meczów w tym sezonie kontrakt "Gikiego" miał zostać automatycznie przedłużony o kolejny sezon. Sęk w tym, że Polaka dopadł uraz barku, który wykluczył z kilku meczów sezonu.
- Za kulisami rozpoczęła się gra w pokera, w którą polski bramkarz zagrał. Ostatecznie okazało się, że przegrał - podaje Altschaffl na stronie Bilda.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że 35-latek nie zagra w przedostatnim meczu sezonu niemieckiej ekstraklasy - w niedzielę 21 maja z Borussią Dortmund. Oznacza to, że "Giki" nie wypełni określonej liczby meczów, która gwarantowałaby mu automatyczne przedłużenie umowy o 12 miesięcy.
Po trzech latach rozstanie się z Bawarią. Gdzie może trafić? Gikiewicz ma za naszą zachodnią granicą wyrobioną markę. Dla samego Augsburga zagrał w 96 meczach, ale ma za sobą 75 meczów w bluzie Unionu Berlin czy Eintrachtu Braunschweig (72).
Licząc występy w samej Bundeslidze jego licznik wynosi 126 meczów. Zanotował w tych spotkaniach aż 29 czystych kont, stracił 208 bramek.
Najpewniej Gikiewicza zakontraktuje któryś z klubów Bundesligi. Mimo 35 wiosen Gikiewicz świetnie się prowadzi i wiek nie dyskredytuje jego umiejętności. Kilkukrotnie był wybierany do jedenastki kolejki Bundesligi w tym i w zeszłym sezonie.
TRANSFERY w GOL24
Transfery z 1 ligi do Ekstraklasy. Oto łakome kąski z zaplec...
