Brazylijczyk Neymar po raz kolejny postanowił narobić trochę szumu wokół swojej przyszłości. Na parę dni przed otwarciem okienka transferowego mówi się, że zawodnik PSG ponownie chciałby zagrać w Barcelonie. W umowie pomiędzy PSG, a klubem z Katalonii miał być jednak zapis, który zastrzega powrotnego transferu. Hiszpański dziennik „AS” poinformował , że sprawa powrotu na „Camp Nou” wciąż jest realna.
Dziennikarze hiszpańskiego dziennika nie ukrywają, że sprawa powrotu Neymara do Barcelony jest szeroko komentowana w klubie.
- Neymar stale do nas dzwoni. Problem w tym, jak zaplanować sprawę z Paris Saint-Germain, jeśli będziemy zainteresowani jego pozyskaniem - zdradził jeden z pracowników Barcelony. Jeśli transfer miałby dojść do skutku, to na pewno stałoby się to latem. „Nie ma klauzuli, która pozwalałby nam go wykupić w przyszłym, letnim okienku. Istnieje jednak taka na rok 2020. Cena została ustalona na 160 milionów euro” możemy przeczytać w gazecie.
Cały czas trzeba pamiętać, że PSG zmaga się z problemem finansowego fair-play. Jak donosi brytyjski dziennik „Daily Mir-ror”, PSG może zostać zmuszone do sprzedaży jednego ze swoich najlepszych zawodników, aby wygenerować przychody i zrównoważyć finanse klubu. Mówi się, że jeśli Neymar zostanie, to niewykluczone, że z „Parku Książąt” odejdzie druga największa gwiazda - Kylian Mbappe. Deficyt klubu w ciągu trzech lat nie może przekroczyć 30 milionów euro. W przeciwnym razie mistrzowie Francji mogą otrzymać surowe kary. Grozi im nawet wykluczenie z Ligi Mistrzów.
Z transferem problemu nie powinni mieć niektórzy piłkarze z Lotto Ekstraklasy. Już zimą polską ligę najprawdopodobniej opuszczą Michał Pazdan, Szymon Żurkowski i Sebastian Szymański. W przypadku tego ostatniego możemy spodziewać się nawet transferowego rekordu. Do tej pory najdroższym piłkarzem sprzedanym z Ekstraklasy był Jan Bednarek. W 2017 roku Southampton zapłaciło za niego sześć milionów euro.
Osiem milionów euro - tyle za Szymańskiego oferuje Spartak Moskwa. Legia jest jednak nieugięta i oczekuje nieco ponad 10 milionów za 19-letniego piłkarza. Latem Szymański był już na testach medycznych w innym moskiewskim klubie - CSKA. W o-statniej chwili transfer się jednak wysypał.
- Zimą mogą się zdarzyć różne rzeczy. I ze mną jest podobnie. Nie mogę obiecać, że w najbliższym okienku transferowym nie zmienię klubu. Mogę tylko powiedzieć, że chciałbym w Legii zostać. Z drugiej jednak strony innych opcji nie odrzucam. Jeśli pojawi się oferta, która będzie zadowalająca i dla mnie, i dla klubu, na pewno będzie rozważona - oznajmił niedawno sam zawodnik.
Po przyjściu Ricardo Sa Pinto, Michał Pazdan nie może liczyć na występy w pierwszym składzie. Reprezentant Polski zazwyczaj nie mieści się nawet w kadrze meczowej. Rozegrał zaledwie siedem meczów we wszys-tkich rozgrywkach. Tym samym stracił także miejsce w reprezentacji Polski, w której ostatni mecz rozegrał jeszcze podczas mundialu w Rosji. Zimą odejdzie najprawdopodobniej do ligi tureckiej, z którą już od dłuższego czasu był łączony. Najbliżej mu do Goeztepe - 10. drużyny tamtejszej ekstraklasy. Klub starał się o niego już w 2016 roku, oferując dwa miliony euro. Teraz Legia musi się liczyć na znacznie niższą kwotą.
W Warszawie szykują się więc spore zmiany. Odszedł już Eduardo , coraz częściej mówi się o sprzedaży Jose Kante i wypożyczeniu Jarosława Niezgody.
„Daily Mail” poinformował, że Żurkowski z Górnika Zabrze jest jednym z kilku młodych zawodników, obserwowanych przez Watford. Klub z „Vicarage Road” poszukuje następcy dla Abdoulaye Doucoure, który w styczniu ma podpisać kontrakt z PSG. Drużyna Javiego Garci nie podała jeszcze kwoty, którą miałaby zapłacić za 21-latka. Na razie wiadomo tylko, że nie zamierzają przepłacać. W kontekście reprezentanta Polski U-21 mówi się również o kierunkach włoskim (Juventus) oraz tureckim (Galatasaray).
Adam Nawałka podejmuje pierwsze decyzje w roli szkoleniowca Lecha. Blisko Poznania ma być były piłkarz Lechii, obecnie Bytovii Juliusz Letniowski. 20-latka chciała także Korona, ale pomocnikowi ma zależeć na pracy z byłym selekcjonerem. W Kolejorzu minie się najpewniej z Mihai Radutem. Rumuna nie chce Nawałka, ale zainteresowane jest Dinamo Bukareszt.