Thomas Tuchel może wrócić do swojego byłego klubu
Szkoleniowiec, który w trwającym sezonie - jako jeden z nielicznych - nie dominuje już z Bayernem Monachium w lidze niemieckiej, a gra niemieckiego klubu pozostawiała dużo do życzenia na przestrzeni ostatnich miesięcy. Jego Bayern bowiem traci już dziesięć punktów do liderującego Bayeru 04 Leverkusen i wszystko wskazuje, że ekipa Xabiego Alonso przerwie hegemonie bawarskiego klubu. A to dla działaczy aktualnych mistrzów oznacza jedno. Rozstanie z trenerem.
W konsekwencji słabych wyników parę dni temu Bayern Monachium faktycznie poinformował, że po bieżącej kampanii będzie rozbrat ze szkoleniowcem, który swego czasu wygrywał Ligę Mistrzów. Media od tego czasu zaczęły spekulować, gdzie ujrzymy Niemca w następnym sezonie.
Thomas Tuchel z Bayernu Monachium złamał palec podczas przemowy przed meczem
Na pierwszy ogień poszła FC Barcelona Roberta Lewandowskiego, która po zakończeniu bieżących rozgrywek będzie w analogicznej sytuacji do Bawarczyków. Xavi Hernandez po jednej z porażek drużyny z Villarrealem (3:5) zdecydował się po sezonie odejść z klubu. Jednak jak poinformowało niemieckie "Sport Bild" to nie będzie jedyna opcja doświadczonego trenera. W grze o Tuchela ma być Manchester United, a sam szkoleniowiec nie wyklucza spektakularnego powrotu do Chelsea Londyn.
W londyńskim klubie miałby zastąpić Mauricio Pochettino, który delikatnie mówiąc nie zbawił drużyny "The Blues" i Todd Boehly latem może poszukać innej opcji na to stanowisko. Choć wydaję się, że sięgnięcie akurat po Tuchela byłoby ze strony amerykańskiego właściciela przyznaniem się do błędu. Przypomnijmy, że 7 września 2022 roku ten go niespodziewanie zwolnił.
LIGA ANGIELSKA w GOL24
Legia Warszawa. Kosta Runjaić odejdzie po kompromitacji z no...
