W zamieszczonym na Facebooku filmie, który był zapowiadany już kilka godzin wcześniej w mediach społecznościowych Rafała Trzaskowskiego, w pierwszym ujęciu widzimy małżeństwo Trzaskowskich stojących na balkonie. Lektor zadaje pytanie: Kto wybrał to miejsce?
- Ja. Oczywiście ja- odpowiada Małgorzata Trzaskowska.- Dałam mężowi wybór. Powiedziałam, że jeżeli chcesz zobaczyć gdzie będziesz mieszkał to zapraszam, zanim kupimy to mieszkanie- dodała. - To był ten wybór- skomentował Trzaskowski z uśmiechem.
W następnym ujęciu para siedzi już przy stole, a Małgorzata Trzaskowska opowiada jak zobaczyła „Rafała na samym końcu trawnika” i wpadała jej „zabawna myśl do głowy”- o, to będzie mój mąż- mówi z uśmiechem. - Ja sobie tak nie pomyślałem- skomentował wyznanie żony Rafał Trzaskowski.
Zapytany przez lektora o to kiedy zrozumiał, że „Małgosia to kobieta jego życia” odpowiedział, że nastąpiło to w kościele, jak ksiądz celebrował- i tu zaczyna się śmiać. - Przed ołtarzem?- pytana „zaskoczona” żona kandydata na prezydenta. - A kto do mnie przychodził i prosił- nie pozostaje dłużna mężowi Małgorzata Trzaskowska.
- Gośka to zły policjant, a ja jestem dobry policjant- mówi kandydat na prezydenta. - Myślę, że w wielu domach tak to wygląda- komentuje Małgorzata Trzaskowska.
- Podział też mamy taki, że Gośka gotuje częściej i nasz syn nie wyobraża sobie innej kuchni, tylko musi być schabowy albo rolady i dużo ziemniaków, a ja lubię eksperymentować- chwali się Trzaskowski. - Moja córka pyta tylko kiedy ojciec gotuje, bo wtedy będzie dobrze- dodaje z uśmiechem.
- Razem siedzimy po nocach z dzieciakami nad książkami, ja odpowiadam za historię i języki- chwali się Trzaskowski. - Córka przeszła przez tę formę edukacji- dodaje żona kandydata na urząd prezydenta. - Gośka odpowiada za ścisłe przedmioty- mówi Trzaskowski.
-Chciałabym się zajac tematami z ochrony środowiska, walki z ociepleniem klimatycznym. Mieszkała sama na Śląsku całe dzieciństwo i wiem z czym wiąże się smog i jaki ma to wpływ na życie i na zdrowie. To mnie bardzo jakby rusza- mówi Małgorzata Trzaskowska.
- Jeżeli człowiek już się decyduje na takie wyzwanie, to w pewnym sensie staje się symbolem. To nie tylko sam prezydent ale i pierwsza dama jest symbolem pierwszej kobiety w kraju- mówi Trzaskowski. - Stanowisko zobowiązuje- dodaje Małgorzata Trzaskowska. - Jeżeli może być ono narzędziem do tego, żeby realizować słuszne sprawy, słuszne rzeczy, to powinno się to robić- dodaje. - W innym wypadku jest to marnotrawstwo- mówi.
- Wiele osób czuje to co my, że to są wyjątkowe wybory i że mają ogromne znaczenie, więc robimy wszystko co możemy, żeby przekonać innych, że warto- mówi na koniec Małgorzata Trzaskowska.
