Trzylatka zadławiła się lizakiem. Liczyły się sekundy. Kto jej pomógł? WIDEO

Kazimierz Sikorski
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Refleksem i profesjonalizmem popisał się policjant. Był po służbie i widząc nerwowe ruchy kobiety, która miała dziecko na rękach na środku ulicy, zatrzymał swój samochód. Jego profesjonalne działania uratowały życie trzylatce.

Dramatyczne wypadki rozegrały się na jednej z ulic Augustowa. Kobieta zatrzymała swój samochód na środku ulicy, otworzyła tylne drzwi i wzięła na ręce swoją trzyletnią córeczkę, próbując jej nerwowo pomóc.

Jak się okazało, mała podczas jazdy zakrztusiła się lizakiem. Kierowcy kilku przejeżdżających samochodów nie zareagowali na nerwowe ruchy kobiety, pojechali dalej.

Policjant ruszył na pomoc

Na szczęście jeden z kierowców zatrzymał się i widząc, co się dzieje, podbiegł z pomocą. Przejął od matki córkę i widząc że mała nie może zaczerpnąć powietrza, ułożył dziecko na dłoni i zaczął uderzać w plecy. Dzięki temu udrożnił jej drogi oddechowe.

Po chwili 3-latka wypluła lizaka, mogła znów samodzielnie oddychać. Dzięki błyskawicznej sprawa miała swój szczęśliwy finał. Bohaterem okazał się sierżant Adrian Ziarko. Był po służbie i zareagował błyskawicznie i profesjonalnie, widząc co się dzieje.

Skromny policjant nie czuje się bohaterem

Mundurowy z Augustowa pytany, czy jest bohaterem, powiedział, że tak się nie czuje. Jego koledzy przypominają, że w ubiegłym roku uratował tonącego mężczyznę.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl