Uwięzionych było siedmioro dzieci i ich nauczyciel. Utknęli w drodze do szkoły w wagoniku kolejki linowej nad wąwozem w Pakistanie koło miasta Battagram w prowincji Chajber Pasztunchwa.
Śmigłowiec na ratunek
Do akcji ruszyły śmigłowce. Miejscowy urzędnik samorządowy Tanveer-ul-Rehman mówił, że helikopter nie mógł zbliżać się za bardzo do gondoli, bo strumień powietrza mógł zerwać jedyny łańcuch, który go podtrzymuje. Podobnie mówiła policjantka Sonia Shamroz. Ciśnienie powietrza wytworzone przez helikopter groziło utratą równowagi w wyciągu krzesełkowym.
- Na litość boską, zróbcie coś - apelował przez telefon komórkowy do ratowników uwięziony nauczyciel. Po zakończonej akcji mówił, że uwięzione dzieci miały od 10 do 15 lat. Jedno z nich z powodu strachu i wysokiej temperatury zemdlało.
Uratowano dwójkę dzieci, ale potem zerwał się silny wiatr i zapadały ciemności. Akcje prowadzono z ziemi korzystając z prowizorycznego wyciągu krzesełkowego.
Rodziny płakały ze szczęścia
Jak mówił Nazi Ahmed, policjant, który pomagał koordynować akcję, uratowane dzieci przekazano rodzinom, z których większość wybuchła płaczem. - Wszyscy modlili się o tę chwilę – dodał.
Po kolejnych działaniach ratowników oraz komandosów akcja zakończyła się sukcesem, co oglądali na żywo w telewizji mieszkańcy Pakistanu.
Ustalono, że pękł jeden z kabli kolejki linowej, gdy ta przekraczała kanion rzeki. Dzieci były w drodze do szkoły. Miejscowi często korzystają z kolejek linowych, aby poruszać się po górzystych regionach Pakistanu.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
dś
