Biało-Czerwone pokazały dwa różne oblicza w tym meczu. Pierwsze dwa sety przebiegały zdecydowanie pod dyktando mistrzyń Europy, w szeregach których tradycyjnie pierwszoplanową rolę odgrywała Paola Egonu. W polskim zespole gospodyniom próbowała przeciwstawić się Magdalena Stysiak, ale w ataku punkty dokładała tylko Agnieszka Korneluk.
Dopiero od trzeciego seta gra Polek znacznie się poprawiła. Polki lepiej przyjmowały zagrywkę, dzięki temu Joanna Wołosz miała więcej opcji rozgrywania akcji. Włoszki też popełniały sporo błędów, które w pierwszej fazie meczu im się nie przytrafiały.
Podopieczne Lavariniego mogły doprowadzić do tie-breaka, bowiem w czwartym secie prowadziły już 13:8 i 18:14. Gospodynie turnieju skutecznie finiszowały i doprowadziły do remisu. Choć w końcówce Egonu kilka razy się pomyliła, to jednak w grze na przewagi lepsze okazały się Włoszki.
Włochy - Polska 3:1 (25:18, 25:21, 23:25, 28:26)
Polska: Wołosz 3, Różański 14, Korneluk 10, Stysiak 18, Górecka 1, Witkowska 3, Stenzel (libero) oraz Wenerska, Gałkowska 3, Fedusio, Szlagowska 6, Alagierska-Szczepaniak 4.
Włochy: Orro 5, Sylla 8, Bonifacio 5, Egonu 26, Bosetti 18, Chirichella 7, De Gennaro (libero) oraz Lubian, Malinov 2, Danesi 7, Gennari.
W innym wtorkowym spotkaniu Turcja pokonała Serbię 3:1 (25:22, 25:22, 23:25, 27:25). (PAP)
We czwartek nasze siatkarki zagrają z Turczynkami, aktualnymi brązowymi medalistkami mistrzostw Europy. Mecz rozpocznie się o 17. Transmisja w Polsacie Sport i na Polsat Box Go.
