W ubiegłym tygodniu Kania-Choduń występująca wówczas w parze z Czeszką Renatą Voracovą dotarła do półfinału turnieju deblowego rozgrywanego we włoskiej Parmie. Tym razem już z inną partnerką przystąpiła do rywalizacji w Ostrawie. Los chciał, że w pierwszej rundzie na jej drodze stanęła inna polska tenisistka - Alicja Rosolska.
Będące faworytkami Rosolska i Routliffe nie zawiodły oczekiwań. Już w pierwszym gemie doszło do przełamania na korzyść polsko-nowozelandzkiego duetu i choć w dalszej części seta Kania-Choduń i Kałasznikowa zdołały stratę odrobić (przy stanie 3:4), z sukcesu cieszyły się tylko przez chwilę, bowiem już w następnym gemie kontrolę nad spotkaniem odzyskały faworytki. Ostatecznie para rozstawiona z numerem trzecim wygrała tę partię 6:4.
Druga część meczu rozpoczęła się identycznie jak pierwsza - znów jako pierwszy piłkę do gry wprowadzał duet z Kanią-Choduń w składzie i znów doszło do przełamania. Tym razem jednak Rosolska i Routliffe nie pozwoliły na odrobienie straty. Przy stanie 3:1 po raz kolejny wygrały gema przy serwisie rywalek, a potem już do końca meczu kontrolowały jego przebieg (pozwalając sobie nawet na utratę gema przy własnym podaniu), ostatecznie triumfując 6:3. Ćwierćfinałowymi rywalkami polsko-nowozelandzkiego debla będą Brytyjki Alicia Barnett i Olivia Nicholls.
W środę do singlowej rywalizacji przystąpi Iga Świątek. Rywalką liderki światowego rankingu w drugiej rundzie czeskiego turnieju będzie Australijka Ajla Tomljanovic.
Deblowy turniej WTA w Ostrawie - I runda
Alicja Rosolska/Erin Routliffe (Nowa Zelandia) - Paula Kania-Choduń/Oksana Kałasznikowa (Gruzja) 6:4, 6:3
