Nowy film TVP skupi się na prawdziwej historii księdza Romana Kotlarza, który był jednym z uczestników wydarzeń radomskich w czerwcu 1976 roku. Jak wielu innych księży był prześladowany przez SB i powstałą w 1973 roku "Grupę D", ściśle tajny oddział, którego zadaniem była walka z Kościołem.
Choć IPN nie potwierdza tych informacji, twórcy filmu sugerują, że jeden z agentów SB o pseudonimie "Mistrzo", przyczynił się do śmierci duchownego. Gwizdała jest o tym przekonany i w wywiadach podkreśla, że ta osoba żyje do dziś.
Zobacz także: Czy „Kler” powinien być wycofany z kin?
Czy jest to odpowiedź na uznawany za antykościelny "Kler"? W wywiadzie dla WP Film Gwizdała zdecydowanie temu zaprzecza. - To absurd. Prace nad filmem "Klecha" trwają już od blisko czterech lat! Więc jak to może być doraźna odpowiedź na "Kler"? Film dokumentalny o księdzu Romanie Kotlarzu zrobiłem już ponad 20 lat temu. Teraz czas na fabułę - mówił. - Oczywiście, bardzo miło byłoby mi gościć Wojtka Smarzowskiego na premierze mojego filmu, zwłaszcza że to mój fabularny debiut - dodał reżyser.
W główną rolę wcieli się Mirosław Baka. Obok niego na ekranie zobaczymy m.in. Danutę Stenkę, Artura Żmijewskiego, Roberta Gonerę i Piotra Fronczewskiego.
Zobacz: Ten, kto daje i odbiera… Smarzowski musi oddać państwową dotację na „Kler”! Dlaczego?
Zdjęcia do "Klechy" robiono w Częstochowie i Pionkach pod Radomiem. Budżet produkcji wyniósł ok. 6 milionów złotych. "Klecha" podobnie jak "Kler" został dofinansowany przez Polski Instytut Sztuki Filmowej.
Premierę "Klechy" zaplanowano na marzec 2019 r. Oprócz wersji kinowej, w TVP zostanie wyemitowana jego trzyodcinkowa wersja telewizyjna. Będzie to pierwszy film dystrybuowany przez zespół dystrybucji kinowej w biurze handlu i współpracy międzynarodowej TVP.
Czytaj też: "Kler" najpopularniejszym filmem XXI wieku w Polsce. Ile osób poszło do kin?
POLECAMY:
Na własne oczy: Infinity Float (kapsuła) - zobacz wideo: