Taki program, ogłoszony tak szybko po wyborach, to byłby ruch politycznie bardzo odważny i ryzykowny. Rzecz jasna, trudna sytuacja branży nie jest dla nikogo tajemnicą, wiedział to rząd, wiedzieli związkowcy – sami zresztą alarmowali. Więcej: niemal wszyscy od dawna zdają sobie sprawę, że nie ma jakiegoś magicznego sposobu na bezbolesne uzdrowienie górnictwa, bo uzdrowienie to nie zależy od jednej czy drugiej decyzji rządu. Czas węgla mija, co zresztą – wbrew stereotypowi - na Śląsku widzi naprawdę coraz więcej ludzi.
Spodziewano się zatem wstrząsu, lecz przed wyborami nikt głośno o tym nie mówił. Górnicy lubią żyć mitem o niezbędności czarnego złota, politycy lubią spokój i ciszę. Gdy próbowaliśmy – dziennikarze - podejmować temat, natychmiast oskarżano nas o czarnowidztwo, choć najpiękniej nazwał to jeden z działaczy PiS-u: wichrzycielstwo.
Spójrzmy zatem, jak głosowali górnicy i ich rodziny? Jak przyjęli troskę Andrzeja Dudy, który mówił pod kopalnią: „Życie na Śląsku zaczyna się o świcie. Cieszę się, że ten czwartkowy poranek mogłem rozpocząć właśnie od spotkania z Górnikami. Dziękuję za Waszą pracę i wielką służbę dla Rzeczypospolitej”. A jak odnieśli się do wątpliwości Rafała Trzaskowskiego, gdy ten w kampanii wprost tłumaczył: „Są olbrzymie pieniądze z Unii Europejskiej na transformację energetyczną i Śląsk ma wielką szansę z tych pieniędzy skorzystać. Tylko trzeba być do tego gotowym, trzeba mówić prawdę jak wygląda sytuacja…”.
Gminy ściśle związane z górnictwem zdecydowanie poparły Andrzeja Dudę. Powiat bieruńsko-lędziński, gdzie są kopalnie Piast i Ziemowit (Duda – 62,38 proc.), powiat rybnicki ziemski, gdzie mieszkają pracownicy Szczygłowic, Chwałowic, Jankowic (Duda – 61,01 proc.), Mszana (Duda 74,54 proc) i Jastrzębie Zdrój (60,63 proc na Dudę), gdzie żyją pracownicy i gdzie stoją kopalnie Jastrzębskiej Spółki Węglowej. I jeszcze Świerklany (kopalnie rybnickie), które dały obecnemu prezydentowi poparcie na poziomie 67,66 procent. To tylko przykłady. Poparcie dla prezydenta Dudy w tych gminach było wysokie, a widać to tym wyraźniej, że w całym województwie śląskim wygrał Rafał Trzaskowski (51,01 proc. dla Trzaskowskiego i 48,88 proc. dla Dudy).
Tak szybkie odwrócenie się władzy od swoich wyborców w gminach górniczych byłoby ogromnym zaskoczeniem. Również dlatego, że władza wielokrotnie pokazała, że populizm nie jest jej obcy. Zamiast jasnego stawiania sprawy i mówienia jak jest, spodziewałbym się raczej nieustannego wodzenia górników za nos.
Bądź na bieżąco i obserwuj
