Zdaniem niektórych gwiazd, przejęcie Twittera przez założyciela firm SpaceX i Tesla oznacza „przyzwolenie na mowę nienawiści” pod płaszczykiem walki o wolność słowa. Modelka Gigi Hadid napisała w relacji na Instagramie, że portal „przestał być bezpiecznym miejscem”, odnosząc się do decyzji o odejściu z Twittera amerykańskiej prawniczki Shannon Raj Singh.
„Zdezaktywowałam dziś moje konto na Twitterze. Od dłuższego czasu, zwłaszcza z nowym przywództwem staje się szambem pełnym nienawiści oraz bigoterii, więc nie jest miejscem, w którym chcę przebywać” – napisała.
Celebryci odchodzą z Twittera
Podobną opinię wyraziła piosenkarka Toni Braxton.
„Jestem zszokowana i zbulwersowana przykładami „wolności słowa” które widziałam na tym portalu od jego przejęcia. Mowa nienawiści pod płaszczykiem „wolności słowa” jest nieakceptowalna. Dlatego zdecydowałam się nie używać Twittera dopóki nie jest on bezpiecznym miejscem dla mnie, moich synów oraz innych osób o innym kolorze skóry (POC)” – uważa Braxton.
Z Twitterem pożegnała się również producentka i scenarzystka Shonda Rhimes, stojąca za takimi produkcjami jak „Chirurdzy” czy „Bridgerton”.
„Nie zostaję tu niezależnie od tego, co Elon planuje. Cześć – zakomunikowała.
Z Twitterem pożegnała się także piosenkarka Sara Bareilles.
„Było fajnie Twitterze. Odchodzę. Do zobaczenia na innych platformach, ludzie. Przykro mi, ta nie jest dla mnie” – napisała.
Elon Musk przejął Twittera
W październiku Elon Musk kupił portal społecznościowy za uzgodnione wcześniej 44 miliardy dolarów. Jednymi z działań optymalizujących pracę firmy były zwolnienia na dużą skalę. W ten sposób Musk zwolnił połowę pracowników Twittera – około 3700 z 7500 osób zostało bez pracy.
dś
i Z Gwiazdami – Michał Wiśniewski o hejcie i alkoholu
