Tymoteusz Puchacz to bardzo kontrowersyjny piłkarz. Wśród wielu kibiców budzi skrajne emocje w związku z jego stylem życia. Reprezentant Polski nie ukrywa, że lubi polski rap, zna się ze popularnymi artystami, co irytuje niektórych fanów, którzy twierdzą, że zawodnik powinien skupić się przede wszystkim na swoim zawodzie.
Ostatnio na ciele Puchacza pojawiło się kolejne dzieło sztuki. Reprezentant Polski wytatuował sobie na ramionach napis "HIP HOP". Autorem tatuażu jest znany na Instagramie "Czarny Brat", który pracuje w "Studio Tatuażu Grzechy".
Jerzy Chwałek z Super Expressu podaje, że Puchacz niedługo może wrócić do Lecha Poznań. Reprezentant Polski nie sprawdził się w trzech klubach, dlatego musi teraz odbudować formę. Ekstraklasa byłaby dobrym rozwiązaniem dla "Tymka".
- Według naszych informacji w Poznaniu jest rozważany temat powrotu Puchacza do Lecha. Taką możliwość jeszcze bardziej otworzyło odejście po sezonie lewego obrońcy Pedro Rebocho. Ofertę przedłużenia umowy dostał i rozmawia z klubem drugi zawodnik na tę pozycję, Barry Douglas. Bez względu jak zakończą się negocjacje ze Szkotem, to Lechowi będzie potrzebny drugi lewy obrońca. Wydaje się, że dla obu stron powrót piłkarza, który wychował się w Lechu byłby najlepszą opcją - napisał dziennikarz.
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
