Bob Arum powiedział, że walka między Tysonem Furym a Ołeksandrem Usykiem może się jeszcze odbyć w tym roku, mimo że rozmowy w zeszłym miesiącu w sprawie walki proponowanej na 29 kwietnia. Arum dodał, że przedstawiciele Fury'ego mogą również chcieć wskrzesić rozmowy na temat walki z Anthonym Joshuą.
Promotor Top Rank, który pełni funkcję przedstawiciela Fury'ego w USA, powiedział, że pomimo tego, że negocjacje początkowo nie zakończyły się happy endem, walka z Usykiem jest nadal możliwa do dogadania. Usyk zaakceptował ofertę Fury'ego dotyczącą podziału portfela wpływów w stosunku 70:30, ale negocjacje nie powiodły się, gdy przedstawiciele obu obozów nie mogli dojść do porozumienia w sprawie klauzuli rewanżu.
Po zerwaniu rozmów walka oddaliłą się, ponieważ WBA ogłosiło, że Usyk powinien zmierzyć się z Danielem Dubois, a brytyjski pięściarz jest obowiązkowym pretendentem jako mistrz świata WBA (regular). Arum wyjaśnił, na jakim etapie są obecnie negocjacje, dając nadzieję fanom elektryzującego pojedynku duetu wagi ciężkiej.
W wywiadzie dla Fight Hub TV, Arum wyjaśnił, że walka może zostać przeprowadzona w drugiej połowie roku, otwierając nawet możliwość, że Joshua otrzyma szansę zmierzenia się z Furym. Powiedział: - Myślę, że Usyk wie, że musi walczyć z zawodnikiem Franka Warrena, Dubois, co nie jest łatwą walką, ale Usyk powinien wygrać. I myślę, że Tyson może chcieć walczyć z Joshuą... jeśli obaj wygrają (Fury i Usyk), myślę, że wrócą do walki pod koniec roku - listopada, grudnia.
Będzie stadion, będzie walka
Arum dodał, że opóźniona walka jest spowodowana budową nowego stadionu, który będzie gospodarzem walki w Arabii Saudyjskiej, który pozwoliłby zawodnikom wynegocjować jeszcze bardziej lukratywne gaże za udział w największej gali bokserskiej ostatniego dwudziestolecia.
Arum dodał: - Jeśli jesteś Usykiem i możesz zarobić, powiedzmy, 15 milionów dolarów walcząc z Furym - co jest dobrą kwotą - ale jeśli pójdziesz inną drogą i będziesz walczył z Furym zimą w Arabii Saudyjskiej, możesz zarobić 50-60 milionów dolarów. To duża różnica, prawda? Nie ma więc prawdziwego impulsu do zawarcia umowy, ponieważ wszyscy patrzą aż "pastwiska będą bardziej zielone". Gdyby nie było saudyjskiej możliwości, zrobilibyśmy tę walkę w trzy dni. Ale to zawsze była chmura unosząca się nad negocjacjami i nie można winić zawodników. Naprawdę nie można.
- Saudyjczycy nie chcieli walki, ponieważ dopiero budują stadion. Więc wiecie, co jest prawdziwą przyczyną. Nie winię żadnego z zawodników".
Od czasu Lennoxa Lewisa w 1999 roku nie było niekwestionowanego mistrza świata wagi ciężkiej, a ponieważ rozmowy wydawały się nie powieść, ostatnie komentarze Aruma dają nadzieję na perspektywę, że to się stanie w niezbyt odległej przyszłości.
