Jak informuje Elwira Jurasz, oficer prasowy bielskiej policji, do zdarzenia doszło ok. 26 stycznia. Przy pomocy wcześniej skradzionego klucza, nastolatkowie włamali się do mieszkania w Czechowicach-Dziedzicach przy ul. Tetmajera. Stamtąd ukradli gotówkę w kwocie 85 tysięcy zł.
- Powiadomieni o zdarzeniu policjanci poszukiwali włamywaczy. Szybko ustalili, że związek z tym przestępstwem mogą mieć trzej młodzi czechowiczanie w wieku od 16 do 18 lat. Najmłodszego z nich stróże prawa zatrzymali w Cieszynie. Nastolatek trafił do policyjnej izby dziecka. W czasie jego przeszukania mundurowi odnaleźli skradzione 16 tysięcy zł - informuje policjantka.
Już następnego dnia śledczy zatrzymali dwóch jego wspólników w wieku 18 lat. Jeden z nich zatrzymany został w czechowickim hotelu, gdzie policjanci odnaleźli część skradzionej gotówki oraz liczne rzeczy, które sprawcy zdążyli kupić za skradzione pieniądze.
- Gotówkę wydali w szybkim tempie, na własne przyjemności. W pokojowym hotelu zabezpieczono wysokiej klasy sprzęt elektroniczny, w tym dwa najnowsze smartfony o wartości 12 tysięcy zł, markową odzież, perfumy i kosmetyki. Śledczy przechwycili także środki odurzające – amfetaminę i marihuanę - wylicza Elwira Jurasz.
Zatrzymani 18-latkowie zostali przewiezieni do policyjnego aresztu. Obaj usłyszeli już zarzuty. Kryminalni z czechowickiego komisariatu ustalili, że zatrzymani mają na swoim koncie jeszcze dwa inne włamania do mieszkań. Prokurator zastosował wobec nich policyjne dozory. Za kradzież z włamaniem grozi im teraz do 10 lat więzienia. Odpowiedzą także za posiadanie narkotyków. Nieletni za swój czyn tłumaczyć się będzie przed sądem rodzinnym.
- Sprawa jest rozwojowa. Policjanci planują zatrzymania wspólników nastolatków, którzy korzystali ze zrabowanych pieniędzy i, tak jak oni, wydawali skradzioną gotówkę - podkreślają policjanci.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego tyDZień
