Ukraina: Amina Okujewa zginęła w zamachu pod Kijowem. Jej mąż Adam Osmajew jest ranny

Marek Majewski
Marek Majewski
AP Photo/Ann Molchanova/EAST NEWS
Znana lekarka i wolontariuszka czeczeńskiego pochodzenia Amina Okujewa została zastrzelona w poniedziałek na Ukrainie. W zamachu został ranny jej mąż Adam Osmajew, oskarżany przez Rosję o planowanie w 2012 roku zabójstwa prezydenta Władimira Putina.

Do ataku doszło w miejscowości Hłewacha, około 40 kilometrów na południe od Kijowa. Samochód, którym jechało małżeństwo, został ostrzelany na przejeździe kolejowym.

Amina Okujewa zmarła od poniesionych ran. Życiu jej małżonka nie zagraża niebezpieczeństwo.

Zamach na Ukrainie. Zginęła Amina Okujewa, jej mąż Adam Osmajew został ranny

Źródło:
RUPTLY

Był to już drugi zamach na parę w ostatnich miesiącach. W czerwcu Okujewa postrzeliła napastnika, który podawał się za dziennikarza francuskiego "Le Monde" i próbował zabić jej męża. Zarówno Osmajew jak i zamachowiec w ciężkim stanie trafili wówczas do szpitali. Władze Ukrainy o organizację zamachu podejrzewały władze Czeczenii lub rosyjskie służby specjalne.

Amina Okujewa urodziła się w ukraińskiej Odessie, z pochodzenia była jednak Czeczenką. Miała 34 lata. Po wybuchu wojny w Donbasie dołączyła do batalionu Kyiv-2, oficjalnie jako wolontariusz, brała jednak udział m.in. w walkach o Debalcewe. Ze względu na swoją aktywność w mediach społecznościowych stała się rozpoznawalna, media nazywały ją „ukraińską amazonką”. Później pełniła także funkcję rzecznika czeczeńskiego batalionu im. Dżochara Dudajewa, walczącego przeciwko prorosyjskiej rebelii na wschodzie Ukrainy. W 2015 roku dowódcą batalionu był jej mąż Adam Osmajew.

Zamach na Ukrainie. Zginęła Amina Okujewa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 7

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

A
AG
nie nasz problem. powinna siedziec w Czeczenii i tam pomagac. Nic po niej na Ukrainie, sponsorowane towarzystwo pasozytow...
G
Gość

Czeczeńska morderczyni, bandytka, płatna zabójczyni...

Raczej takie określenia do niej pasują niż "lekarka i wolontariuszka"...  

g
gosc
Walczyła o swój kraj, należy jej się szacunek,ale nie zawsze znajdzie się
Antyregan który potrafi tylko drżeć mordę 11listopada
G
Gość

ledczy z ukraińskiego Narodowego Biura Antykorupcyjnego (NABU) zatrzymali we wtorek Ołeksanda Awakowa, syna ministra spraw wewnętrznych Ukrainy.

O sprawie poinformował Ilja Kiwa, były doradca szefa MSW Ukrainy, Arsena Awakowa. Jak podał, Ołeksandra Awakowa zatrzymano po przeprowadzeniu przeszukania przez funkcjonariuszy NABU. Ma zostać wysłany do sądu.

Według ukraińskich mediów, na razie nie ma żadnych bliższych informacji na ten temat. Wcześniejsze doniesienia wskazują, że przeszukania u syna szefa MSW przeprowadzono w ramach śledztwa ws. zakupu tzw. plecaków taktycznych przez ministerstwo na przełomie 2014/2015 roku. Firma-dostawca plecaków miała być powiązana w Wołodymyrem Lytwynem z Charkowa, który jest przyjacielem młodego Awakowa.

 

ak wynika z kontroli przeprowadzonej przez placówkę Straży Granicznej Wrocław-Strachowice, 35-letni Ukrainiec zatrudniał 178 obcokrajowców, z czego 137 było zatrudnionych bez zezwolenia na pracę w Polsce. W firmach prowadzonych przez obywatela Ukrainy pracowało nielegalnie 115 Gruzinów, 20 Ukraińców, jeden Rosjanin i jeden Peruwiańczyk. Nielegalnie zatrudnieni wykonywali prace budowlane.

Ukraińcowi grozi grzywna w wysokości 3 tys. złotych. Każdemu nielegalnemu pracownikowi grozi grzywna do tysiąca złotych.

 

kresy pl

 

Państwo "polskie" jest tak poblażliwe ,że tylko grzywna a nie deportacja

Alleluja i brawo PO/PIS

G
Gość

Janusz Szmit wypisuje dyrdymały o czeczeńskich terrorystach.

 

Z samej wiki dostępne w googlu

 

Amina Okujewa  ukraińska wojskowa,W czasie "protestów" na Majdanie w 2013 r. przyłączyła się do 8. Sotni Samoobrony Majdanu, a w lipcu następnego roku wstąpiła do batalionu Kijów-2 i z nim brała udział w zabijaniu ludzi na Donbasie.

 

Może autor napisze co sie naprawdę wyrabia na tej upa inie?

 

Regionalny portal Infostrow.pl informuje o częstych przypadkach pijanych obywateli Ukrainy kierujących autami.

Jak podaje portal: „W naszym regionie jest coraz więcej mieszkańców Ukrainy, którzy przyjeżdżają w nasze strony do pracy. Według szacunków Ukraińców jest już w Polsce ponad 2 miliony czyli w teorii co 20 osoba mijana na ulicy pochodzi zza naszej wschodniej granicy. Choć w większości przypadków mieszkańcy Ukrainy szybko się asymilują, to czasami mają z tym problem. W ostatnim czasie odnotowuje się wiele przypadków zatrzymania obywateli Ukrainy pod wpływem alkoholu w naszym regionie.”

 

Grupa mężczyzn, w tym weterani w Donbasu i pracownicy samorządowi wywieźli chłopaka do lasu, rozebrali, kazali śpiewać hymn, a w końcu próbowali wyciąć mu nożem na plecach napis „Ukraina”. Zdaniem miejscowych, chłopak wcześniej sprowokował weteranów i był zamieszany w pobicie.

Jak informują ukraińskie media, parę dni temu grupa ludzi, licząca co najmniej siedmiu mężczyzn, złapała w Kołomyi na Przykarpaciu 14-letniego chłopaka i wywiozła go do lasu. Tam „rozebrali go do skarpetek”, pobili i kazali śpiewać ukraiński hymn i recytować wiersze po ukraińsku. W końcu wzięli nóż i zaczęli wycinać mu na plecach słowo „Ukraina”. Ranny i niemal nagi chłopak zdołał wrócić do domu, gdzie opowiedział o wszystkim matce.

 

kresy pl

 
j
jurek

Lekarka wolontariuszka uzbrojona i strzelająca do napastnika. Nieźle.

R
Regan
I ch...j z nią.
Wróć na i.pl Portal i.pl