Ginie po tysiąc Rosjan dziennie
Rosja przeżyła najgorszy dzień w wojnie na Ukrainie. Łącznie miało zginąć 1090 żołnierzy Putina. Poprzedni rekord zabitych żołnierzy wynosił 1030. Miało to miejsce 7 lutego. Większość Rosjan zabito w rejonie Bachmutu, który jest szturmowany od siedmiu miesięcy.
Centrum Bachmutu stało się „strefą śmierci”, a siły ukraińskie powstrzymują ataki Grupy Wagnera zmierzające do przekroczenia linii frontu.
W aktualizacji brytyjskiego wywiadu napisano: "W ostatnich czterech dniach siły Grupy Wagnera przejęły kontrolę nad większością wschodniej części Bachmutu. W centrum miasta rzeka Bachmutka wyznacza teraz linię frontu.
Przedstawiciele brytyjskiego resortu obrony dodali, że siły ukraińskie utrzymują zachodnią część miasta i zburzyły kluczowe mosty na rzece, która biegnie z północy na południe przez pas otwartego terenu o szerokości od 200 do 800 metrów, między obszarami zabudowanymi.
Ponieważ jednostki ukraińskie mogą prowadzić ogień z ufortyfikowanych budynków na zachodzie, obszar ten stał się strefą śmierci, co stanowi duże wyzwanie i ogromna barierę dla sił rosyjskich próbujących kontynuować frontalny atak na zachód.
Utrzymać linie zaopatrzenia
Ukraińska wiceminister obrony Hanna Malyar, która była w rejonie Bachmutu, mówiła, że rosyjski oddziały za wszelką cenę chce przełamać ukraińskią linię obrony. Jak na razie bez powodzenia.

dś