Ulewa, która miała miejsce 14-15 lipca między innymi w Gdańsku przyniosła ogromne straty. Najwięcej środków na usuwanie skutków nawałnicy, bo aż 3,5 mln zł trzeba będzie przeznaczyć na naprawę sześciu tramwajów, w tym wymianę podłóg, siedzeń, kurtyn drzwiowych i elementów elektroniki. Około 1 mln zł będą kosztować naprawy w placówkach edukacyjnych, a kolejny milion przeznaczony zostanie na zabezpieczenie zbiornika retencyjnego Subisława 4. Sporo, bo ponad 780 tys. zł pochłoną prace porządkowe w zalanych budynkach komunalnych, następne 390 tys. zł trzeba będzie wydać na naprawę ulic i chodników.
Około 20 mln zł - na tyle oszacowane zostały po ulewie sprzed dwóch tygodni straty na linii Pomorskiej Kolei Metropolitalnej.
Milionowe straty na Pomorzu po ostatniej ulewie. Gdańsk ucierpiał najbardziej
Przedstawiciele PKM w związku z pojawiającymi się coraz częściej głosami, iż ulewa, która zniszczyła dużą część Gdańska, w tym m.in. nasypy linii PKM, wcale nie była taka potężna opublikowali na profilu PKM na Facebooku fragment otrzymanej przez nich w środę oficjalnej ekspertyzy przygotowanej przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej - Oddział Morski w Gdyni, z której wynika, że opady jakie tego dnia odnotowano w Gdańsku były największymi opadami deszczu na tym terenie w ciągu ostatnich 65 lat!
Treść ekspertyzy IMGW:
Opinia eksperta: taki deszcz nie miał prawa zniszczyć nasypu PKM