Nie żyje Colin Powell, były sekretarz stanu USA. Miał 84 lata.
Jak podali jego bliscy powodem śmierci były powikłania po przechorowaniu koronawirusa. Rodzina dodała, ze był on w pełni zaszczepiony przeciwko koronawirusowi. Powell był nie tylko pierwszym czarnoskórym sekretarzem Stanu USA, ale również pełnił funkcję szefa Kolegium Połączonych Szefów Sztabów, a jest to najwyższe stanowisko wojskowe w armii amerykańskiej. W sumie ponad trzy dekady życia związał ze służbą wojskową.
Walczył między innymi w Wietnamie, dowodził też amerykańskimi wojskami w Niemczech, doszedł do stopnia generała.
Dwie dekady temu prezydent George’a W. Bush powołał go na stanowisko sekretarza Stanu USA. Po reelekcji Busha juniora zrezygnował jednak z tej funkcji.
Jego kariera rozwijała się błyskawicznie, mówiono, że może być pierwszym w historii czarnoskórym prezydentem Stanów Zjednoczonych. Jego kariera runęła, gdy w 2003 roku wygłosił w ONZ przemówienie, w którym powoływał się na wadliwy, jak się okazało, raport wywiadu USA o produkcji broni biologicznej w Iraku, co miało być argumentem za rozpoczęciem interwencji w tym kraju.
