[AKTUALIZACJA [GODZ. 14.22]
Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach skierowała pismo do wojewody śląskiego, w którym opisuje wszystkie uchybienia przy organizacji imprezy masowej. Policja wydała negatywną opinię stanu bezpieczeństwa imprezy masowej. W piśmie prosi wojewodę o zamknięcie stadionu dla publiczności, do czasu likwidacji uchybień. Śląska policja, poprzez Komendę Główną Policji, zwróciła się też z wnioskiem do PZPN o ukaranie kibiców obu klubów.
W sobotę po rozpoczęciu meczu Zagłębia Sosnowiec z Arką Gdynia, obok stadionu grupa około 100 pseudokibiców dążyła do ustawki. Gdy policjanci zabezpieczający mecz wezwali ich do rozejścia i ostrzegli o możliwości użycia środków przymusu bezpośredniego, agresja skierowała się na mundurowych.
W stronę policjantów poleciały kamienie i butelki. Mundurowi odpowiedzieli gazem, wodą z armatek, pałkami i gumowymi kulami. Niegroźnie ranny w nogę został jeden ze stadionowych bandytów. Policji udało się spacyfikować kiboli, a 56 najbardziej agresywnych zostało zatrzymanych. Odpowiedzą najpewniej za napaść na funkcjonariuszy i udział w nielegalnym zgromadzeniu.
Czy konsekwencje poniesie również klub? Stadion może zostać zamknięty na wniosek policji.
- Na pewno jakieś kroki podejmiemy. Za wcześnie jednak, aby mówić o szczegółach - zaznacza podinsp. Andrzej Gąska, rzecznik śląskiej policji.
Po sobotnim meczu zatrzymać udało się 58 chuliganów z czego wobec 37 zastosowano tryb przyspieszony.
Z OSTATNIEJ CHWILI:
STADIONOWI CHULIGANI BEZ WYROKÓW! ZOBACZ ZDJĘCIA I WIDEO
- Takie środki stosuje się tylko w trzech szczególnych przypadkach, jednym z nich są właśnie wybryki stadionowe - tłumaczy asp. Sonia Kepper, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Sosnowcu.
- Oznacza to, że zatrzymani od razu trafią przed oblicze sądu. Teraz czeka nas trudne logistycznie zadanie ponieważ, zatrzymani są w różnych aresztach. Pięć osób już zostało doprowadzonych bezpośrednio przed oblicze sądu. Nie wobec mogliśmy zastosować te same środki, ponieważ część zatrzymanych osób to recydywiści. Z kolei inne osoby są leczone - dodaje rzecznik policji w Sosnowcu.
Przypominamy. W sobotę po meczu Zagłębie Sosnowiec - Arka Gdynia, grupa 100 osób składająca się z sympatyków zwaśnionych klubów piłkarskich, usiłowała zetrzeć się w okolicach boiska treningowego przy stadionie. Gdy policja rozdzieliła "kibiców", ci swoją agresję skierowali w stronę funkcjonariuszy. W stronę policjantów poleciały kamienie i butelki. Policja odpowiedziała gazem pieprzowym, armatkami wodnymi, pałkami i strzelbami miotającymi gumowe pociski.
W związku z tymi wydarzeniami niegroźnie ranny w łydkę prawej nogi został 29-letni mieszkaniec Sosnowca. Po opatrzeniu rany został zwolniony ze szpitala, a lekarz zgodził się na osadzenie go w policyjnym pomieszczeniu dla osób zatrzymanych.
W trakcie zamieszek uszkodzeniu uległ policyjny radiowóz. W czasie samego meczu „Zagłębia” z „Arką” doszło również do złamania prawa – w sektorze kibiców drużyny miejscowej rozpostarta została wielkoformatowa flaga (tzw. „sektorówka”), a pod nią zamaskowane osoby odpaliły 30 rac. Najprawdopodobniej od iskier z racy obrażeń oka doznał 23-latek z Lubina, któremu udzielono pomocy medycznej w szpitalu.
Wszystkim zatrzymanym grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
SPROSTOWANIE KLUBU
W związku z licznymi doniesieniami medialnymi o zamieszkach na stadionie Zagłębia Sosnowiec podczas meczu z Arką Gdynia, klub informuje, że są to doniesienia nieprawdziwe. Zajścia z którymi łączy się mecz, miały miejsce poza naszym obiektem, który jako teren imprezy masowej został zabezpieczony prawidłowo. Kolportowanie w/w fałszywych informacji godzi w nasz wizerunek, stąd prośba klubu o zamieszczenie naszego sprostowania w Państwa serwisach informacyjnych.
Z poważaniem
Marcin Jaroszewski
Prezes Zagłębie SA
*Kontrowersyjna reklama Żytniej to wstyd dla całej branży. Polmos przeprasza
*Pies uratował dziecko od śmierci! Suczka Perełka bohaterką. Oto ona
*Sosnowiec lepszy od Katowic. Ulica Małachowskiego bardziej zabawowa niż Mariacka
*Przepis na leczo SPRAWDZONY I NAJSZYBSZY
*Gdzie jest Basia, która jako dziecko zaginęła 15 lat temu? Rodzice wciąż szukają