- Lech to zespół, który u siebie, wspomagany dopingiem, jest w stanie osiągać doskonałe rezultaty. Widać to było w spotkaniach, które Lech rozegrał przed dotarciem do ćwierćfinału Ligi Konferencji. Widzimy wiele walorów tej drużyny, wiele dobrych rzeczy można o nich powiedzieć. Mają mocną defensywę i szybkich zawodników na skrzydłach. Myślę, że Kolejorz będzie czekał na nasze błędy i to może pozwolić strzelić im gola. Będziemy musieli grać bardzo uważnie - w taki sposób rozpoczął konferencję prasową trener Fiorentiny, Vincenzo Italiano.
Zobacz też: To jego Fiorentina musi się najbardziej obawiać. Michał Skóraś jest w świetnej formie!
Fiorentina to drużyna, która obecnie gra cały czas na trzech frontach. Oprócz występów w Serie A oraz Ligi Konferencji Europy, "Viola" mierzy się w Pucharze Włoch. W ostatnim tygodniu wygrali w półfinale z Cremonese 2:0 i zrobili krok w stronę wielkiego finału tych rozgrywek. Szkoleniowiec gości został zapytany o presję, jaka ciąży na nim oraz jego zawodnikach.
- Postaramy się, aby sprostać tej presji. Dla nas LKE to ważne rozgrywki. Mogą pozwolić nam rozwijać i osiągać sukces, o którym marzymy. Postaramy się osiągnąć dobrą zaliczkę, by pozwoliła nam grać spokojniej w rewanżu we Florencji. Wszyscy zawodnicy wiedzą, jak to jest ważny mecz. Chcemy po prostu osiągnąć tutaj sukces
Trening Kolejorza przed meczem w LKE. "Fiorentina to nie jest science-fiction"

Na co w czwartkowym meczu będzie musiała uważać Fiorentina?
- Dla nas wszystkie mecze są trudne. Każdy mecz to wyzwanie. Przystąpimy do tego spotkania skoncentrowani i wykonać dobrą pracę. Przygotowaliśmy się taktycznie i fizycznie do jutrzejszego spotkania. Oczywiście, że analizowaliśmy naszego rywala, podczas gry w lidze oraz Europie. Zwrócili moją uwagę zawodnicy na skrzydłach. Tak jak wspomniałem wcześniej, trzeba uważać, kiedy nie będziemy mieć posiadania piłki. Musimy skupić się na tym, aby nie stracić tej piłki i nie nadziać się na kontrataki Lecha. Wiemy, że w tym aspekcie jest niezwykle groźny - dodał szkoleniowiec urodzony w niemieckim Karlsruhe.
"Viola" notuje świetną serię. W ostatnich 12 spotkaniach wygrała 10 meczów, remisując zaledwie dwa spotkania. Italiano uważa, że jego podopieczni są w stanie kontynuować tę passę.
- Mamy dobrą passę. Osiągamy dobre wyniki. Myślę, że wielu zawodników poprawiło swoją formę w porównaniu, jaka była kilka miesięcy temu. Zarówno o aspekty fizyczne, jak i mentalne. To wszystko razem przyczyniło się do tego, że osiągamy dobre wyniki w obecnym momencie. Myślę, że będziemy kontynuować tę passę.
Trener został zapytany także o to, kto jest ma większe szanse na zwycięstwo w pierwszym ćwierćfinałowym starciu Ligi Konfernecji Europy. Italiano odpowiedział, dlaczego zespół nie zdecydował trenować się na obiekcie w Poznaniu.
- Nie ma faworyta w tym meczu. Szanse są 50 na 50. Okaże się w trakcie meczu, która z drużyn jest lepsza. Dlaczego nie trenowaliśmy tutaj? Próbowaliśmy tego rozwiązania przed wyjazdem z treningiem we Florencji i to się sprawdzało. Piłkarze po przyjeździe zapoznali się murawą, stadionem i boiskiem - dodał.
- Nie ma takiej sytuacji, że lekceważymy naszego rywala. Z szacunkiem podchodzimy do Kolejorza. To zespół, który potrafi grać szybko, są agresywni, są silni fizycznie. Tego wszystkiego musimy się jutro spodziewać. Musimy być gotowi na to, że rywal zmusi nas do obrony i musimy sobie w takich sytuacjach dobrze radzić. Ta konkluzja, to najważniejszy wniosek, z którym podchodzimy do każdego meczu - zakończył Vincenzo Italiano.
Ostatni trening Lecha Poznań przed meczem z Fiorentiną. Zabr...