W Poznaniu nie zawyją syreny w rocznicę Powstania Warszawskiego. Tomasz Wolny ma pretensje do Jaśkowiaka

Małgorzata Puzyr
Małgorzata Puzyr
Dziennikarz TVP w mocnych słowach odniósł się do decyzji prezydenta Poznania o niewłączaniu syren w czasie Godziny "W"
Dziennikarz TVP w mocnych słowach odniósł się do decyzji prezydenta Poznania o niewłączaniu syren w czasie Godziny "W" Przemyslaw Swiderski
Prezydent Poznania zdecydował, że w tym roku nie zawyją syreny w rocznicą wybicia Godziny „W”, czyli wybuchu Powstania Warszawskiego. Decyzja oburzyła pochodzącego ze stolicy Wielkopolski dziennikarza TVP Tomasza Wolnego, który w mocnych słowach zwrócił się do Jacka Jaśkowiaka.

Jacek Jaśkowiak obchodzenie godziny "W" w ciszy tłumaczy troską o uchodźców z Ukrainy, których dźwięk syren mógłby zaniepokoić. Prowadzący "Pytania na śniadanie" opublikował na swoim Instagramie długi wpis, w którym krytykuje decyzję prezydenta Poznania.

Panie Prezydencie, zacznę klasykiem: "Pan kpi czy o drogę pyta?" Dobrych intencji Panu nie odbieram. Niestety, idzie Pan w obcy dla poznańskiego ducha sposób, na skróty. Taka decyzja nie jest dowodem troski, a braku świadomości tego, co można uchodźcom podarować i czego symbolem są syreny w rocznicę Godziny "W" - czytamy we wpisie prezentera.

Przykład zwycięstwa pomimo upadku

Prowadzący "Pytania na śniadanie" zauważa, że choć Powstanie Warszawskie zakończyło się niepowodzeniem, nie można mówić o ostatecznej klęsce. Po informacji o zrywie warszawiaków w Berlinie postanowiono zabić każdego mieszkańca i doszczętnie zniszczyć Warszawę, jednak to się nie powiodło.

"I teraz rozejrzymy się wokoło, bo to faktycznie jest przykład, ale nie klęski, a ostatecznego zwycięstwa. Bo Warszawa przetrwała i powstała, bo Polska jest wolna, a chory plan Hitlera się nie powiódł. Dobro ostatecznie zwyciężyło nad złem i właśnie to celebrujemy! I miedzy innymi właśnie tego symbolem są syreny. Zwycięstwa pomimo upadku!" - pisze Tomasz Wolny.

"I to jest przekaz, dla całego świata, a teraz szczególnie cenny dla Ukrainy" - dodaje.

Zmarnowana okazja

W dalszej części postu, dziennikarz zarzuca prezydentowi Poznania "zmarnowanie szansy" i ignorancję.

"Niestety postanowił Pan te okazje zmarnować i zamiast, jako włodarz i gospodarz, podjąć się misji uświadomienia naszych gości i obdarowania ich czymś cenniejszym niż „święty spokój”, wykazał się Pan ignorancją lub poszedł na łatwiznę. Niepotrzebne skreślić.
Tym samym odebrał Pan także naszym największym bohaterom 60 sekundowy symbol pamięci o ich walce, a Poznaniakom możliwość oddania im, w tym ważnym momencie, zasłużonej chwały" - pisze.

"Poznań to nie tylko ścieżki rowerowe, przedszkola, szkoły, szpitale, parkomaty, etc. Poznań to także wspólnota, która ma wspólne korzenie, wspólną historię, która nas łączy jako Polaków. Tym bardziej trzeba ją znać, pielęgnować i o niej pamiętać. „Kto nie pamięta historii, skazany jest na jej ponowne przeżycie." Te słowa w obliczu wydarzeń za naszą wschodnią granicą, nabierają szczególnej mocy" - kończy swoją wypowiedź.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl