W przeszłości Polacy brylowali na skoczni Wisła-Malinka. Najlepsza okazja na przełamanie Biało-Czerwonych w Pucharze Świata?

Mateusz Pietras
Wideo
od 7 lat
W piątek zawodnicy rozpoczną rywalizację na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle w ramach 3. weekendu Pucharu Świata. Sprawdź, co czeka kibiców. Zobacz historię polskiego obiektu. W tej klasyfikacji Polacy na tym obiekcie brylują.

Spis treści

Najstarszy lider Pucharu Świata w historii przyleciał do Wisły

W poprzedni weekend pogoda w fińskiej Ruce nie rozpieszczała skoczków, organizatorów i kibiców. Po dość "loteryjnych" konkursach w Kraju Tysiąca Jezior, zawodnicy przenieśli się do stałego punktu programu w Pucharze Świata - Wisły.

Przed zawodami na skoczni im. Adama Małysza (HS 134) w żółtej koszulce lidera na belce zasiądzie Pius Paschke. Niemiec obronił pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej, które wywalczył podczas inauguracyjnych zawodów indywidualnych w Lillehammer. To dodaje mi jeszcze więcej pewności siebie. Wszystko wydaje się nawet trochę łatwiejsze niż zazwyczaj – oznajmił 34-letni Paschke. Do tej pory podopieczny byłego trenera Polaków Austriaka Stefana Horngachera wygrał dwa konkursy, czyli połowę w tej kampanii.

Co więcej urodzony w Kiefersfelden skoczek stał się najstarszym liderem PŚ w historii. Dla przypomnienia cykl w 2025 roku skończy 46 lat.

Skorzystanie z przywilejów jako gospodarz

Trener kadry A reprezentacji Polski Austriak Thomas Thurnbichler na polskim obiekcie będzie miał do dyspozycji dziewięciu skoczków jakich powołał. Są to wracający do PŚ Maciej Kot, pierwszy polski zawodnik w TOP 10 konkursu w tym sezonie Dawid Kubacki, 2-krotny triumfator zawodów w Wiśle Kamil Stoch, najwyżej z Polaków w "generalce" Paweł Wąsek, Jakub Wolny i najlepszy ostatniej zimy Aleksander Zniszczoł.

Jako gospodarz Polska skorzystała z czterech przysługujących miejsce. Tym samym po raz o pucharowe punkty w tym sezonie powalczą: Kacper Juroszek, Andrzej Stękała i Piotr Żyła.

W ten weekend Biało-Czerwoni podwójnie skorzystają z 4-osobowej grupy startowej. Z tego powodu w styczniowej rywalizacji w Zakopanem przywilej ten nie będzie obowiązywać.

Wielki powrót do Pucharu Świata

O jak najlepszy przywitanie się z cyklem jak i polskimi kibicami powalczy Żyła, który opuścił dwa pierwsze weekendu Pucharu Świata. Dłuższy rozbrat z rywalizacją na skoczni był spowodowany operacją kolana. W okresie przygotowawczym 37-latek zawodnik WSS Wisła musiał podjąć się zabiegowi. - Fizycznie się czuję okej, no i motywacja wróciła na te tory lodowe szczególnie. No wiadomo, im się ma więcej czasu, no to tym jest lepiej z powrotem do formy. Jedyne, z czym mam problem, to z wagą. Może dlatego nie mam siły. No chudy jestem i nie wiem, muszę coś chyba podjeść. Tak szczerze, taki chudy to dawno nie byłem – oceniał 2-krotny mistrz świata przez startem zmagań w Wiśle.

Polacy mało gościnni na skoczni Wisła-Malinka

Pierwszym triumfatorem zawodów PŚ na skoczni im. Adama Małysza był medalista igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata Norweg Anders Bardal. Inauguracja miała miejsce w dniu 9 stycznia 2013 roku.

Na przestrzeni 11 lat na tym obiekcie odbyło się czternaście konkursów indywidualnych, pięć zmagań drużynowych oraz raz przeprowadzono zawody duetów. Ten format debiutował w PŚ w poprzednim sezonie właśnie w Wiśle.

Najwięcej razy na najwyższym stopniu podium stawali gospodarze: Stoch i Kubacki - 2. Pierwszy z wymienionych triumfował w 2017 roku, zaś drugi uczynił to dwa razy pięć lat później. Od tego momentu żaden Polak nie stanął na podium w Wiśle.

W 2018 roku Biało-Czerwoni w składzie: Piotr Żyła, Jakub Wolny, Dawid Kubacki i Kamil Stoch wygrali "drużynówkę" w ramach PŚ.

Natomiast ostatnim zwycięzcą jest 2-krotny zdobywca Kryształowej Kuli Japończyk Ryoyu Kobayashi.

Od stycznia tego roku rekord skoczni wynosi 144,5 m, a jego autorem jest mistrz olimpijski z 2018 roku Niemiec Andreas Wellinger.

Jak wygląda program w Wiśle?

W piątek skoczkowie po raz pierwszy będą testować obiekt. Tego samego dnia odbędą się kwalifikacje (godz. 18.00).

W weekend zaplanowano dwa konkursy indywidualne. Najpierw w sobotę (godz. 15.05), a potem w niedzielę (godz. 15.15).

Transmisja w TVP 1, TVP Sport, Eurosport 1 i na platformie Max.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl