Rzeczniczka dowództwa operacyjnego Południe ukraińskiej armii Natalia Humeniuk skomentowała słowami o "komarach bojowych" wypowiedzi przedstawicieli Rosji, którzy oświadczyli w sobotę, że Ukraina zaatakowała dronami cele w Sewastopolu na anektowanym Krymie.
Humeniuk, cytowana przez portal UNIAN, powiedziała, że armia przygotowuje oficjalny komentarz w sprawie oskarżeń Kremla. Dodała następnie: "to pewnie są komary bojowe, które tak niepokoją rosyjskie władze".
Niedługo potem dowództwo operacyjne Południe poinformowało w oficjalnym oświadczeniu, że nie może potwierdzić doniesień o zniszczeniu trzech rosyjskich okrętów przenoszących pociski manewrujące Kalibr. Przyczyną incydentu mogło być "nieudane odpalenie rakiet obrony przeciwlotniczej" - oceniła Humeniuk w tym komunikacie.
O eksplozjach poinformował Anton Heraszczenko
Doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko napisał z kolei w komentarzu na Telegramie, że eksplozje nastąpiły na czterech okrętach wojennych Rosji, w tym na fregacie Admirał Makarow. Heraszczenko oświadczył, że powodem eksplozji było "nieostrożne obchodzenie się z materiałami wybuchowymi"
W sobotę rano w Sewastopolu, który jest bazą rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, słychać było eksplozje. Ukraiński portal zn.ua poinformował, że zamknięto dla żeglugi zatokę pomiędzy północną i południową częścią miasta. Propagandowe media rosyjskie oświadczyły, że okręty Floty Czarnomorskiej "odpierają atak dronów" - relacjonował serwis.
Rosyjska administracja oskarża Ukrainę o "zmasowane ataki"
Następnie rosyjska administracja Krymu oskarżyła stronę ukraińską o "zmasowane" uderzenie na obiekty infrastruktury wojskowej i zapewniła, że atak został odparty przez rosyjską obronę przeciwlotniczą.
Według ukraińskich mediów Admirał Makarow został nowym okrętem flagowym rosyjskiej Floty Czarnomorskiej po zatopieniu przez Ukraińców w kwietniu krążownika Moskwa.
rs
