Podczas posiedzenia przygotowawczego oskarżonego nie było w sądzie. Nie było konieczności doprowadzania go. W poniedziałek wyznaczono także termin przyszłych rozpraw. Zaplanowano je na 19 i 20 sierpnia.
- Zbigniew S. został w tej sprawie oskarżony przez Prokuraturę Okręgową w Kielcach o popełnienie łącznie 186 przestępstw - informuje Iwona Konopka rzecznik prasowy ds. karnych Sądu Okręgowego w Łodzi.
W łódzkim procesie skandalista oskarżony jest m.in. o: wymuszenie czynności urzędowych, znieważenie funkcjonariusza w związku z nadużyciem przez niego uprawnień (87 przestępstw), stosowanie gróźb karalnych, zniesławienie oraz znieważenie prezydenta.
Na przełomie maja i czerwca 47-letni przedsiębiorca został sprowadzony do Polski z Holandii, gdzie ścigany listem gończym (siedmioma Europejskimi Nakazami Aresztowania) Polak szukał azylu (wcześniej próbował znaleźć schronienie w Norwegii, ale jego starania odrzucono). Sąd w Amsterdamie poparł polską prokuraturę, uznał dużą szkodliwość jego czynów i zdecydował się wydać S. 47-latek trafił do polskiego aresztu na Białołęce.
Pochodzący z Wołomina biznesmen zasłynął dzięki filmom publikowanym w internecie, w których klął na potęgę i nie szczędził ostrych słów przeciwko fiskusowi i politykom. Opinii publicznej dał się szerzej poznać po tym, jak w 2015 r. opublikował akta tzw. afery taśmowej, co odbiło się szerokim echem w całej Polsce i doprowadziło do zmian w rządzie. S. założył nawet własne ugrupowanie polityczne, z którym wystartował w wyborach parlamentarnych. Bez powodzenia.
