Kliknij tutaj i sprawdź na kolejnych slajdach, jak legalnie wziąć udział w środowym proteście
Jak poinformowała Marta Lempart, liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, swój udział w akcji zadeklarowało już kilkanaście tysięcy osób w całym kraju. W przypadku kobiet, które prowadzą własną działalność gospodarczą sytuacja jest prosta - w każdej chwili mogą zorganizować sobie wolne. Zupełnie inaczej jest z tymi, którzy pracują na etacie lub na są na zleceniach.
Jak czytamy w ustawie o rozwiązywaniu sporów zbiorowych strajk to zbiorowe powstrzymanie się pracowników od wykonywania pracy w celu rozwiązania sporu dotyczącego warunków pracy, płac lub świadczeń socjalnych oraz praw i wolności związkowych pracowników lub innych grup, którym przysługuje prawo zrzeszania się w związkach zawodowych.
Ustawa ściśle reguluje procedurę wszczęcia i prowadzenia strajku, jednak zapowiedziana akcja „Nie idziemy do roboty” nie jest może być uznana za spór zbiorowy z pracodawcą, nie dotyczy stosunku pracy i nie można uznać jej formalnie za strajk.
Jak więc wziąć wolne w ostatniej chwili, by uczestniczyć w akcji?
Kobiety, chcąc przyłączyć się 28 października do akcji „Nie idziemy do roboty” i nie narazić się na konsekwencje związane z nieusprawiedliwioną nieobecnością w firmie, a co za tym idzie nawet zwolnieniem, mogą skorzystać z kilku możliwości jakie daje Kodeks Pracy.
Kliknij tutaj i sprawdź na kolejnych slajdach, jak legalnie wziąć udział w środowym proteście
