Posłanka Agnieszka Hanajczyk o ataku na swoje biuro poinformowała na dzień przed manifestacją zwołaną rzez lidera O, Donalda Tuska, dodając zdjęcia z wybitą szybą.
My swoje poglądy zaprezentujemy jutro uczestnicząc w manifestacji na Placu Zamkowym w Warszawie o godzinie 18. Nieważne czy to #PolskawUnii czy #StrajkKobiet czy Platforma Obywatelska czy wreszcie komuś nie podoba się moja działalność poselska, ale chuligańskie ataki, wybijanie okien nie mieszczą się w walce o poglądy. Dziękuję Polska Policja za szybką interwencję, mam nadzieję, że monitoring okoliczny pomoże w ujęciu wandala - oznajmiła na Facebooku posłanka Hanajczyk.
Według wstępnych ustaleń zgierskiej policji, okno zostało wybite między godz. 20.45 w piątek, a 9.15 w sobotę, w wyjaśnieniu sprawy i zidentyfikowaniu sprawcy lub sprawców, ma pomóc przegląd zapisów monitoringu miejskiego.
Wybicie szyb w biurze posłanki to kolejny atak na biuro poselskie. W ostatnich latach dochodziło do nich w całym kraju, ale najbardziej tragiczny miał miejsce w październiku 2010 r. w łódzkim biurze PiS, niebawem minie od tych wydarzeń minie 11 lat. Po ataku Ryszarda Cyby w biurze ówczesnego europosła Janusza Wojciechowskiego, od strzałów z pistoletu zginął Marek Rosiak, a inny pracownik biura, Paweł Kowalski, został ciężko raniony nożem. Cyba przyznał podczas śledztwa, że chciał zabić, morderstwo miało tło polityczne, zaś sąd uznał je za zbrodnie popełnioną z nienawiści. Zabójca odsiaduje dożywocie.
Zazwyczaj jednak ataki na biura poselskie, mają charakter chuligańskiej dewastacji i dość łatwe do odczytania tło oglądów politycznych atakującego. Tak było m.in. ze zdemolowaniem witryn i drzwi biura parlamentarzystów PO w Pabianicach - Artura Dunina i Cezarego Tomczyka. Zabazgrano ją hasłami typu 'Je...ć PO", "Złodzieje", domalowano też rysunki penisa. Przed ponad rokiem zniszczono z kolei baner z tablicą informacyjną w pobliżu biura posła Tadeusza Woźniaka (PIS/SP) w Łowiczu, zaś dwa lata temu w piotrkowskim Sądzie Rejonowym skazano mężczyznę regularnie opluwającego drzwi biura poselskiego Grzegorza Wojciechowskiego. Wyrok, jaki zapadł, to 500 zł grzywny, a do tego opłacenie 850 zł kosztów sądowych. Na tablicy biuro wówczas łódzkiego europosła Jacka Saryusz-Wolskiego przyklejono przekreślone logo PiS, zaś Pod spodem przymocowano kartkę z cytatem Józefa Piłsudskiego "Raz się skur****, kur** pozostaniesz" i postawiono kalosz wypełniony słomą.
Z atakami na swoje biura spotykają się posłowie nie tylko z województwa łódzkiego. W ostatnią sobotę sprayami pomalowano wejście do biura posła Janusza Kowalskiego (PiS/SP) w Paczkowie na Opolszczyźnie, wcześniej zaś demolowano witryny biur m.in. Beaty Szydło (PiS) czy Krzysztofa Śmiszka (Lewica).
