Pasek artykułowy - wybory

Aleksandra Leo pomówiła posła PiS? Mariusz Gosek: Daję pani kilka godzin na wycofanie się z tych kłamstw

Lidia Lemaniak
Opracowanie:
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Mariusz Gosek, poseł PiS, twierdzi, że pomówiła go posłanka Polski 2050 - Trzeciej Drogi, Aleksandra Leo. Polityk dał jej kilka godzin "na wycofanie się z tych kłamstw". Zaskakujące słowa polityczki padły w sobotę w radiu.

Ryszard Wilk pod wpływem alkoholu w Sejmie. Przyznał, że przegrywa z chorobą

Poseł Konfederacji Ryszard Wilk został w czwartek wieczorem wyproszony z sali obrad przez marszałka Sejmu Szymona Hołownię.

– Zdaje się, że nie jest pan w stanie uczestniczyć w obradach – powiedział marszałek.

Wcześniej, podczas przemówienia premiera Donalda Tuska, Ryszard Wilk pokrzykiwał, za co upomniała go wicemarszałek Dorota Niedziela (KO). Z sali wyprowadził go szef klubu poselskiego Konfederacji, Grzegorz Płaczek.

Prezydium Sejmu ukarało go utratą jednej diety. Konfederacja zawiesiła na czas nieokreślony posła Ryszarda Wilka.

Aleksandra Leo zasugerowała, że Mariusz Gosek też był pod wpływem alkoholu?

W radiowej Trójce posłanka Polski 2050 – Trzeciej Drogi Aleksandra Leo powiedziała w sobotę, że "doniesienia są takie", że pan poseł Wilk nie był jedyny w czasie tego posiedzenia nietrzeźwy, co jej zdaniem jest „jeszcze bardziej niepokojące".

Na co prowadząca rozmowę dopytała: „A kto jeszcze nie był trzeźwy podczas tego posiedzenia?”.

Aleksandra Leo odpowiedziała na to: „No pan poseł Gosek, który wchodził za marszałka Szymona Hołownię i pan marszałek w czasie posiedzenia powiedział, że „ sprawdzania alkomatem naprawdę powinny mieć miejsce, ponieważ po ostatnim bliskim kontakcie z panem posłem ma wątpliwości co do jego trzeźwości, bo czuł alkohol”.

Posłankę dopytywał poseł PiS Paweł Jabłoński: „Czy pani sugeruje, że pan poseł Gosek był pijany? Jeśli tak, to bardzo proszę to jasno powiedzieć. Właśnie pomówiła pani pana posła Goska”.

– Wie pan, ja powołuję się na słowa marszałka, który miał do czynienia, miał bliski kontakt z panem posłem. Nie słyszał pan tych słów, to radzę sobie odsłuchać. Ja, na szczęście, panie pośle, nie miałam kontaktu z panem posłem Goskiem, dziękować Bogu, bliskiego, ale pan marszałek Szymon Hołownia miał. Czy pan słyszy moje słowa albo inaczej – czy pan rozumie moje słowa? - mówiła posłanka Leo do Pawła Jabłońskiego.

Poseł PiS odpowiedział jej, że to są pomówienia.

– Nie. Ja jestem prawnikiem i daleko jest mi od pomówień – odpowiedziała Aleksandra Leo.

Na jej słowa Paweł Jabłoński odparł: „Jeśli jest pani prawnikiem, to chyba nie najlepszym, bo pani powinna wiedzieć, że to są właśnie pomówienia”.

Poseł PiS daje posłance Polski 2050 "kilka godzin na wycofanie się z tych kłamstw"

Na słowa posłanki Polski 2050 zareagował na platformie X Mariusz Gosek.

„Pani Poseł Aleksandra Leo. Daję Pani kilka godzin na wycofanie się z tych kłamstw. Jeżeli nie, spotkamy się w sądzie. A świadkiem co do Pani pomówienia będzie Pan Marszałek Szymon Hołownia. Jestem sportowcem, a alkoholem się brzydzę i wie to każdy kto mnie zna” – napisał.

Nietypowa sytuacja w Sejmie

W piątek wieczorem pewnym momencie, w trakcie głosowań, Mariusz Gosek z PiS podszedł do fotela marszałka Sejmu Szymona Hołowni.

– Ten pan ściga strażaków. ABW nasyła na strażaków KGHM. Ten pan, Tomasz Siemoniak się nazywa. Kojarzy go pan? - powiedział Mariusz Gosek do Szymona Hołowni.

Marszałek Sejmu odpowiedział: „Kojarzę”.

– Proszę opuścić stół prezydialny, bo uznam, że naruszył pan powagę Sejmu, a być może coś jeszcze pan naruszył, ze względu na bliski kontakt, który przed chwilą mieliśmy – dodał.

Mariusz Gosek wrócił na swoje miejsce.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl