Lech Wałęsa udzielił wywiadu Mariannie Schreiber, która po występie w "Top Model" próbuje swoich sił w dziennikarstwie i planuje karierę polityczną. Przy okazji tej rozmowy były prezydent mówił o kobietach w życiu publicznym. Jego zdaniem, bardziej zasługują one na miejsce w polityce niż mężczyźni.
– Więcej widziałem dobrych działaczy w kobietach niż w mężczyznach. Za długo trwał męski układ i to się pokrzywiło – powiedział Wałęsa. Były prezydent nie uważa jednak, że wprowadzenie parytetów jest najlepszym rozwiązaniem. Jak podkreślił, nowe osoby powinny wchodzić do polityki dzięki swoim zasługom, a nie płci.
W pewnym momencie Lech Wałęsa niespodziewania odniósł się do swojej żony, Danuty. Ta wypowiedź, na pewno jej się nie spodoba. – Kobiety naprawdę są bardzo przydatne choć bez mojej żony, bo była nie do roboty mocno – oznajmił.
"Do końca będę go popierał"
W rozmowie pojawił się też wątek wyborów parlamentarnych. Wałęsa zdradził na kogo zamierza oddać swój głos. – Na Tuska, nie ma rady. To jest najlepszy polityk – powiedział były przywódca "Solidarności". Wyjaśnił, że lider PO "ma pieniąchów jak lodu" i "nie musi, a jednak się szarpie". – Należy go nawet za to szanować – stwierdził.
Zdaniem Lecha Wałęsy, Donald Tusk to "jeden z najlepszych polityków, który może coś zrobić, tylko potrzebuje wsparcia". Zadeklarował, że będzie go popierał "do końca".
YouTube, o2
