Komunikat o zdarzeniu pojawił się o godz. 13.41 na stronie Zarządu Transportu Miejskiego. Doszło do dwóch sytuacji w warszawskim metrze. Na stacji Metra Politechnika pojawiło się zadymienie, spowodowane prawdopodobnie zwarciem instalacji elektrycznej. Na miejscu pracowało aż pięć zastępów Straży Pożarnej i służby ratownicze metra. Jak informuje rzeczniczka, Anna Bartoń, do wypadku doszło także na stacji metra Racławicka, gdzie kobieta wpadła pod pociąg. Udało się ją uratować, jednak z ciężkimi obrażeniami trafiła do szpitala. W związku z tym pociągi kursowały w relacji Kabaty - Stokłosy, wahadłowo od stacji metra Stokłosy do stacji metra Wierzbno, a także na odcinku stacja Centrum - stacja Młociny.
O 17:15 ruch został wznowiony na całej linii M1.