W piątek 10 września o godzinie 10 pracownicy sądów i prokuratur zebrali się na rondzie Dmowskiego w samym centrum Warszawy, skąd wyruszyli przed budynek Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w Alejach Ujazdowskich. Hasło piątkowej manifestacji brzmi: "Czerwony marsz - nie róbcie nas w balona". Wcześniej – po godz. 9. zorganizowano konferencję prasową przed Pałacem Kultury i Nauki.
Warszawa. Protest pracowników sądów i prokuratur
Zgromadzeni przy rondzie Dmowskiego pracownicy sadów i prokuratur przemaszerowali przez centrum miasta w czerwonych strojach, niosąc czerwone kartki.
Protestujący oskarżają rząd, a zwłaszcza Ministerstwo Sprawiedliwości, za ich zdaniem – brak skutecznych działań na rzecz poprawy warunków pracy, brak dialogu oraz mobbing w pracy. Zdaniem demonstrantów, warunki pracy się stale pogarszają.
Jednym z głównych postulatów strajkujących jest podwyższenie wynagrodzenia o 12 proc. już w 2022 roku. Chodzi także o zapewnienie godnych warunków pracy, w tym podjęcie działań w celu zwalczenia mobbingu w sądach i zwiększenie liczby etatów urzędników, asystentów oraz specjalistów. Zgromadzeni na piątkowej demonstracji oczekują również powrotu do prac nad ustawą o modernizacji prokuratury w 2022 roku.
Warszawa. Trasa "czerwonego marszu"
Pracownicy sądów i prokuratur przeszli od ronda Dmowskiego przez Al. Jerozolimskie, w kierunku ronda de Gaulle’a. Następnie skręcili w Nowy Świat i skierowali się w kierunku Al Ujazdowskich. Uczestnicy maszerowali przez ulicę Matejki i Wiejską, gdzie następnie wręczyli swoje postulaty przedstawicielom Sejmu i Senatu.
Trasa przemarszu wiedzie później przez ulicę Piękną i Al. Ujazdowskie aż do gmachu Ministerstwa Sprawiedliwości. Tam także zostanie wręczona petycja.
