8 osób z „Obywateli RP”, dwa razy więcej policjantów i jedna osoba kontrmanifestująca wzięło udział we wtorek o godzinie 18.30 w manifestacji pod budynkiem Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. „Czy przestępca może stać na czele polskiej policji?” - pytali Obywatele RP na przygotowanym transparencie.
Mariusz Kamiński został skazany w 2015 roku na trzy lata więzienia oraz 10-letni zakaz sprawowania stanowisk publicznych. Mimo że wyrok nie był prawomocny, Kamińskiego ułaskawił Andrzej Duda.
Więcej szczegółów tutaj: Obywatele RP chcą pytać policjantów o nowego ministra, ale ich nie spotkają
- Akt łaski wobec osoby, która nie została skazana prawomocnym wyrokiem, nie ma mocy prawnej - uważa Ewa Trojanowska, jedna z osób protestujących w piątek we Wrocławiu. Podobne manifestacje odbyły się też dziś w Warszawie i Łodzi.
O godzinie 18.30 na którą zaplanowano manifestację, w budynku KWP nie ma już urzędujących policjantów. Większość kończy pracę o 15. Skąd taka pora protestu?
- Nasza manifestacja została zorganizowana spontanicznie. Jesteśmy też ludźmi pracującymi i godziny późno-popołudniowe są dla nas bardziej odpowiednie ze względów organizacyjnych. Poza tym jest tutaj obecnych kilku funkcjonariuszy, do których też kierujemy to pytanie – odpowiedziała naszemu reporterowi Ewa Trojanowska.
Podczas manifestacji pojawiła się też kontrmanifestująca kobieta (nie chciała się przedstawić) z niewielkim transparentem na kartce papieru „Kamiński OK” i biało-czerwoną flagą. Poproszona przez reportera „Gazety Wrocławskiej” o komentarz powiedziała krótko:
- Zawsze, gdy protestują „Obywatele RP”, niezależnie czego dotyczy ich protest, urządzam swoją minikontrmanifestację.
