Ostatnie sondaże wskazują, że prezydencka koalicja wygra wybory parlamentarne, zdobywając od 255 do 295 mandatów - czyli o około stu więcej niż sojusz lewicy, który stałby się główną formacją opozycyjną. Centroprawica może w najlepszym razie liczyć na 75 mandatów, a narodowcy - na 50.
Tym samym po raz pierwszy od 20 lat w Zgromadzeniu Narodowym może zabraknąć partii z bezwzględną większością. "Rządzenie Francją będzie bardzo trudne" – ostrzegł w piątkowym "Le Figaro" dyrektor instytutu badawczego IFOP Jérôme Fourquet. Jego zdaniem, partia prezydencka, która była niemal pewna łatwego zwycięstwa i nie prowadziła kampanii, może stracić zdolność do reformowania kraju.
Eksperci wskazują też na kryzys francuskiej demokracji, ze względu na coraz niższą frekwencję. W pierwszej turze odnotowano najwyższy poziom absencji wyborczej w historii Francji.
Polskie Radio 24
