W nocy z poniedziałku na wtorek silny wiatr podrywał miedziane pokrycie dachowe kościoła, a o godzinie 6 oderwał się potężny płat blachy. Wiatr stworzył "wybrzuszenie" w dolnej części dachu. Ruch turystyczny w Europejskiej Perle Baroku jest całkowicie wstrzymany.
- Nasza fundacja jest w trakcie naprawy dachu bazyliki po zeszłorocznym orkanie "Grzegorz", który zerwał około 200 kw. dachowego pokrycia. To ciąg pogodowych nieszczęść - rozkłada ręce Jacek Trybuła, rzecznik Fundacji Europejska Perła Baroku.
Obecnie na miejscu jest straż pożarna, ale nie może podjąć żadnych czynności. Teren opactwa jest ogrodzony i niedostępny dla turystów, ale dopóki mocno wieje, to nic nie można zrobić.
- Nie mogliśmy nawet oszacować strat. Siedzimy i spoglądamy przez okno, straż pożarna czeka. Większy podmuch wiatru może wszystko zrzucić i nie ma możliwości podjęcia jakichkolwiek prac na tej wysokości, bo jest to zbyt niebezpieczne - dodaje Trybuła.
Kościół pw. św. Józefa to tzw. "Druga Kaplica Sykstyńska", to największy zbiór fresków "Śląskiego Rebrandta" - Michaela Willmanna.
- Zalanie tak bezcennych malowideł byłoby wielką tragedią - podkreśla Trybuła.