Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi Bartosz Domaszewicz przeprosił osoby urażone jego memem ze słowami „vote bitchez”.
„Kilka dni fejsbookowej abstynencji pozwala czasami na lepsze przemyślenie niektórych spraw. Ponieważ mój niefortunny mem z instastory włożony w nowy, publiczny kontekst sprawił zawód i uraził bardzo wiele osób to chciałbym tych wszystkich ludzi serdecznie przeprosić” - napisał Bartosz Domaszewicz na Facebooku.
Przypomnijmy, że radny pozował przy stole prezydialnym Rady Miejskiej z rękoma ułożonymi jak u rapera, co podpisał „vote bitchez”. Zdjęcie zrobiono w dniu, gdy Dużą Salę Obrad Rady Miejskiej nazwano imieniem Łódzkich Włókniarek. Radni PiS i grupa EL0000 - Zmotoryzowani Mieszkańcy Łodzi zażądali dymisji Domaszewicza z funkcji wiceprzewodniczącego. Skrytykowały go Łódzkie Dziewuchy Dziewuchom, a Waldemar Krenc, szef łódzkiej „Solidarności” wezwał miejskich radnych wszystkich kadencji, aby przyszli 12 grudnia o godz. 15 na obrady Rady Miejskiej, żeby zaprotestować przeciwko zachowaniu Domaszewicza.
- Cieszę się, że przeprosił, chociaż powinien zrobić to oficjalnie w formie oświadczenia i podać się do dymisji - mówi Waldemar Krenc. - Zostało jeszcze kilka dni do sesji Rady Miejskiej i zobaczymy, czy będzie protest, czy tylko przyjdziemy na obrady zobaczyć, czy radny przeprosił szczerze, czy było to wymuszone. Pikiety żadnej nie planujemy.